Proza, góry i muzyka

niedziela, 8 czerwca 2014

Tu Katie

Witajcie!

Nazywam się Kasia Dudziak. Znajomi i przyjaciele nazywają mnie czasem Katie. Będę tu pisać nie tylko o moich podróżach, ale również o pasjach. O tym, co mnie cieszy, bawi i interesuje.  Moje główne pasje to: chodzenie po górach, czytanie, pisanie tekstów, słuchanie muzyki, oglądanie filmów przyrodniczych. Uwielbiam chodzić na dobre koncerty. Mam ich już trochę na swoim koncie
i z przyjemnością o nich opowiadam. Wiąże się z nimi wiele fajnych wspomnień i pozytywnych emocji. Na co dzień jestem mamą dwójki dzieci, dwóch dziewczynek Dominiki i Lenki i żoną Darka. Ich też zarażam swoimi pasjami. W zasadzie to mąż zaraził mnie i teraz wszyscy chodzimy  z dziećmi po naszych pięknych polskich górkach i na koncerty też. Bardzo fascynuje nas fotografowanie, choć nie jesteśmy profesjonalistami. Zaledwie amatorami, ale czasem wychodzą nam całkiem fajne zdjęcia i ogromnie nas cieszą efekty. Za gotowaniem nie przepadam, przyznaję się bez bicia. Zmusza mnie do tego tylko konieczność, ale nieraz zdarza mi się zrobić coś dobrego z czego też potrafię się cieszyć. Najbardziej lubię powieści historyczne i fantasy. Jeśli chodzi o muzykę jest ona bardzo różnorodna, od jazzu, swinga i bluesa po metal. Moim największym marzeniem jest zwiedzić Kanadę, całą Francję i Włochy. Byłam już w Rzymie, w Neapolu, w Sorrento, na Capri
i w Pompejach. Podróż tą wspominam niesamowicie miło. Poza pisaniem mam też inną pasję. Jest nią nauka języka francuskiego.  To niesamowita przygoda, a najlepiej wchodzi mi poprzez śpiewanie francuskich piosenek, oglądanie filmów i poznawanie kultury Francji. Moim ukochanym wokalistą francuskojęzycznym jest Garou, którego podziwiam i słucham już od 11 lat. Dzięki niemu spotkałam wiele fantastycznych osób i rozwinęłam zainteresowania w kierunku muzyki i kultury francuskiej. To by było tyle jak na pierwszy raz. Do zobaczenia.

5 komentarzy:

  1. Dokopałam się do początków Twojej opowieści. Chociaż wcześniej już rozmawiałyśmy, miło mi Cię jeszcze raz poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię przeczytać początek. W końcu od tego się wszystko zaczęło na blogu od pierwszego posta :)
    Bardzo fajnie się Ciebie czyta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jak miło że aż do początku dotarłaś. Chętnie przeczytam też twoją książkę 😃 Pozdrawiam serdecznie z Krakowa

      Usuń
  3. A tak zaciekawił mnie początek bloga, miło się czegoś więcej o Tobie dowiedzieć. Chyba niewiele się zmieniło? Czy jednak? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O sporo się zmieniło. I muzyka i przybyła mi córka Jula, która już ma 2 lata i 3 miesiące . Trochę znajomych ubyło, ale przybyli nowi warci zaufania. A mój ulubiony artysta to Gilmour z Pink Floyd, genialny gitarzysta i wokalista. Język francuski nadal mi się podoba, ale niestety sporo się opuściłam w nauce. Żałuję.

      Usuń