Proza, góry i muzyka

wtorek, 19 listopada 2019

Bieszczadzki Bard



Jerzy Harasymowicz - Broniuszyc urodził się w Puławach 24 lipca 1933 roku. Rodzina poety miała mieszane ukraińsko i polsko niemieckie korzenie. Należał do pokolenia współczesności. Zadebiutował w tygodniku "Życie literackie" (1953 rok) gdzie publikował wiersze oraz prozę poetycką. Pierwszym tomem jego poezji, który się ukazał były Cuda wydane w 1956 roku. Harasymowicz publikował także na łamach innych pism literackich, były to między innymi : Twórczość, Tygodnik kulturalny, Tygodnik powszechny i Dziennik Polski. Stworzył kilka grup literackich takich jak Muszyna ( istniejąca od 1957 do 1961, działająca w Krakowie) Barbarus ( istniała od 1967 do 1972) oraz Tylicz (istniała od 1969 do 1976).  Był to autor niezwykle płodny, który pozostawił po sobie 40 tomików poezji w tym liczne wybory wierszy i 2 baśnie dla dzieci ( sprzedane w liczbie 700 tys egzemplarz).  Zafascynowany kulturą Łemków oraz słowiańsko - chrześcijańską odnosił się do nich w swych utworach. Możemy w nich znaleźć bogate opisy. Przesycenie opisami czyniło wymyślone przez niego mitologie nadzwyczaj szczegółowymi i realnymi. To właśnie z poezji  Harasymowicza wywodzi się pojęcie Kraina łagodności, do której Wojciech Bellon nawiązywał w swoich piosenkach, artystę tego utożsamia się z poezją śpiewaną. Harasymowicz to jeden z trzech najbliższych przyjaciół Stanisława Pagaczewskiego,  dwaj pozostali to Jalu Kurek oraz Tadeusz Śliwiak. Przyjaźnił się również z profesorem Stanisławem Wyką, historykiem literatury i krytykiem.


Babka poety była Niemką (nazwisko rodowe Hennig) i prostestantką, natomiast rodzina jego matki, to jest  Ireny Danuty z Grelewskich ( z wykształcenia polonistka) wywodziła się z tzw. Czabanów ostałych w Polsce już za czasów Batu - Chana w XIII wieku. Ojciec Jerzego Stanisław był zawodowym wojskowym służącym w 53 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w stopniu majora. Przedtem bram udział w obronie Lwowa w 1919 roku, a także w wojnie polsko - bolszewickiej ( 1920 - 21).

Utwory jego ukazywały się w licznych pismach, antalogiach i oddzielnych publikacjach ukazujących się także za granicąnaszego kraju. Tłumaczono je na język niemiecki,  angielski, duński, norweski, francuski, włoski, słowacki, ukraiński, białoruski, litewski, a nawet na język kannara używany w Indiach.





Fot. http://gazeta.us.edu.pl/node/186361

Za swoją twórczość był niejdednokrotnie nagradzany : 

- Nadroda im. Stanisława Piętaka (1967)
- Nagrody Fundacji im. Kościelskich (1971)
- Główna Nagroda Ministra Kultury i Sztuki (1975) 


Jerzy zadebiutował jako 22 - latek na łamach Życia literackiego tuż obok takich autorów jak Miron Białoszewski, Stanisław Czycz, Bogdan Drozdowski, a także Zbigniew Herbert ( tzw. Debiut pięciu). Po wydaniu tomów wierszy Cuda, Powrót do krainy łagodności oraz Wieża melancholii ( wysoko ocenione przez krytyków) Jerzy Harasymowicz zyskał miano "poety baśni" ze względu na swój dziecięcy sposób widzenia, fantazji w połączeniu z wrażliwością. Od czasu debiutu był Krakowianinem wielbiącym i w pełni oddanym górskim krainom, w szczególności rejonom Sądecczyzny czyli okolice Muszyny, Popradu czy Jaworek. Miejsca te były dla niego oazą spokoju i harmonii, niezbędne dla artysty - samotnika. Było to naturalne, autentyczne królestwo wyobraźni, za którym tęsknił będąc w mieście podczas upałów. Poezja harasymiczowska nadawała opisywanym przezeń zdarzeniom wymiar zmysłowo magiczny.


W środowisku krakowskim znano go jako wielbiciela Półwsia Zwierzynieckiego, a także baru "Na stawach" ( o tym barze napisał nawet wiersz). Był również wielkim fanem Klubu Sportowego Cracovia, w zwiazku z czym powstawały też wiersze o Cracovi i jej piłkarzach, najbardziej znany utwór mówi o Cezarym Toboliku - zdobywcy bramki z rzutu rożnego w wygranych pierwszoligowych derbach Krakowa. Po ogłoszeniu stanu wojennego Jerzy Harasymowicz poparł Józefa Jaruzelskiego i PZPR ( w latach 1983 - 1984 zamieścił w prasie szereg utworów głoszących pochwałę socjalizmu). Po zmianie ustroju poeta publikował swą twórczość w "Trybunie". 

Pod koniec życia ciężko chory artysta mieszkał w Mikowie niedaleko Komańczy w budynku ( domek myśliwski) należącym do Nadleśnictwa Komańcza. Z tego miejsca miejsca ostatni raz poeta oglądał swoje ukochane Bieszczady. Jego prochy rozsypane zostały nad połoninami. Umarł w Krakowie 21 sierpnia 1999 roku. Grób poety to pomnik w kształcie bramy na Przełęczy Wyżnej, a przed domem w Mikowie, w którym kiedyś mieszkał stoi obelisk z poświęconą mu tablicą pamiątkową (dzięki staraniom Nadleśnictwa Komańcza). Podobna tablica upamiętniająca tego poetę znajduję się na bramie Cmentarza na Salwatorze w Krakowie. Powstałe Epitafium Jerzemu to utwór poety Janusza Szubera, który znalazł się w tomiku poezji pt. "Tam gdzie niedźwiedzie piwo warzą" wydanym w 2004 roku. 

Twórczość Jerzego Harasymowicza : 

Wybrane tomiki wierszy : 

* Cuda 1956 

* Powrót do krainy łagodności 1957

* Genealogia instrumentów 1959 

* Ma się pod jesień 1962 

* Budowanie lasu 1965 

* Bar na Stawach 1972, 1974 

* Wesele rusałek 1982







  • Wybory wierszy 

* Wiersze beskidzkie 1986

* Cała góra barwinków 1983 

* Poeci polscy - miniatura 1978 

* Poezje wybrane 1985 

* Wiersze z połonin 1996 

* Późne lato 2003 







Bajki : 

*Bajka o królewnie,  co spać nie chciała (1962 )

* Kasia cała z czekolady i z cukierków ma rękawy (1980 )


Czasopismo "Życie literackie" był to ogólnopolski tygodnik literacko - społeczny wydawany w latach 1951 - 1990 w Krakowie. Traktowało o literaturze, teatrze, historii, a także o polityce. Redakcją pisma zajmował się pierwotnie Henryk Markiewicz, później zastapił go Władysław Machejek. Współpracę z pismem podjęli wówczas Wojciech Dzieduszycki, Jan Paweł Gawlik, Jerzy Hordyński, Władysław Loranc, Józef Maśliński, Krzysztof Miklaszewski, Bogusław Schaffer, Wilhelm Szewczyk, Wisława Szymborska, Olgierd Terlecki, Stanisław Lem, Stefan Otwinowski, Marek Żukow - Karczewski. Tygodnik ten jako pierwszy w czasach PRL zaczął drukować Czesława Miłosza oraz Witolda Gombrowicza. Prowadzący pismo popierali wprowadzenie stanu wojennego mimo, iż część zespołu była temu przeciwna (po odejściu oponentów tygodnik stracił swoje znaczenie, a w 1991 roku został zamknięty.  Wydawcą pisma był Związek Literatów Polskich, który miał swoje oddziały w Krakowie oraz w Katowicach. Pierwsze wydanie ukazało się 4 lutego 1951. 






Artysta związany był za życia z Bacówką pod Małą Rawką, w której napisał wiele pięknych wierszy o Bieszczadach. Jest to jedno z najciekawszych schronisk w tym paśmie, położone z dala od cywilizacji  na wysokości 930 m n.p.m przytulne i klimatyczne. Istnieje od 1979 roku i działa przez cały rok. Bacówka ta powstała z inicjatywy Edwarda Moskały (był znanym działaczem turystycznym Komisji Turystyki Górskiej) dzięki któremu powstało jeszcze dziesięć innych tego typu bacówek w Polsce, między innymi równie urocza i przytulna Nasza Bacówka pod Bereśnikiem w Beskidzie Sądeckim. Jest miejscem przytulnym, idealnym dla turysty indywidualnego który zatrzyma się tu w drodze na szlak, przenocuje, a nawet zagrzeje miejsce jako wolontariusz. Oprócz Harasymowicza bywał tu także słynny Majster Bieda czyli Władysław Nadopt - kultowy bieszczadzki zakapior, było to jego ulubione miejsce. Od lat miejsce to cieszy się popularnością ze względu na wspaniałe położenie, a co za tym idzie widoki, klimat i swojską smaczną kuchnię. Do Bacówki można się najprościej dostać z Przełęczy Wyżniańskiej (parking) usytuowanej pomiędzy Brzegami Górnymi, a Ustrzykami Górnymi, tam z parkingu do schroniska jest jakieś 900 m. Dojdziemy tam każdym szlakiem łączącym się z Małą Rawką idąc z Wetliny czy też Ustrzyk Górnych. 




Fot. https://spike7777.flog.pl/wpis/7992211/bacowka-pod-mala-rawka 




Fot.  https://mapa-turystyczna.pl/photo/11950/node/316#49.23437/19.93864/10


A teraz zanóżcie się w wybrane przeze mnie  wersy Pana Jerzego 


Lato w górach 

Parno. Ubierajac w biegu biały płaszcz
Motyl leci przez ogród donikąd
Inny motyl maluje sobie twarz
Cienkim pędzelkiem ciszy. Błękitny deszcz
Rośnie w warzywniku. Otwarte są okna
W wiotkiej ciszy modrzewiowych gałązek 
Kobieta ogląda w lustrze piersi jak ogrodnik



Kiedy jak buki na mróz serce mi pęknie


Kiedy jak buki na mróz serce mi pęknie 
Połóżcie mnie na wóz z widokiemna Bieszczady 




Fot. https://www.worldisbeautiful.eu/en/gallery/5-mala-rawka-and-wielka-rawka/110-sunset-in-the-bieszczady-mountains.php


Pałac z mgieł

Narysowany na szybie żaglowiec 
Ruszył z pejzażem ciągnąc kopy obłoków 
Dalej i dalej w senną podróż 
Do kołyszących się jak boje na jeziorze 
Zielonych wzgórz
Do naszego pałacu z mgieł
Który wiatr zdmuchnie nam z dłoni


Sprawy jesienne 

Miałem sen, że byłem jesionem sypiącym 
Strąki metafor
Miałem dzień że byłem człowiekiem sypiącym
Chmury liści


Mam życie lecące 
Z Bogiem w zawody



Burza 

Nagle huk
Jakby runęły niebiosa 
Carskie wrota 

Iskry przeleciały piórem 
Zapach siarki 
Zapachem wierszy

Ulewa 
Ze słonecznika
Pryskają krople 
Jak pestki 

Jesień 

Coraz bardziej tokuje

Po jesiennych nocach 
Czerwonopióra krew 

Poemat zmienia już sierść


Coraz częściej pióro 
Woła wieczorami 
Za stadem żurawi 





Fot. https://www.se.pl/rzeszow/bieszczady-jesien-zaglada-na-gorskie-szlaki-audio-aa-Kpjr-3c4Y-P3Xq.html



Madonna pod Barcicami 

Niespodziana 
U tej śliwy
Nie piszą nic 
Przewodniki 

Tu piramidy 
Kamieńca
Tu mnie nikt nie zna

Niebieska i biała 
Z gór Poprawdem
Przyjechałaś

Wśród pijaków
Jam niepewna 

Błogosław nam

Dla placka da rydżyky
Da mieda
Tu wielka bieda

Tobie 
Królowej nieba
Której skronie
Wachlują śnieżne
Czereśnie

Jam umęczona srodze 
Rany wielikie 
Na nodze

Sypnij 
Rudym prosem
łaski 

Do podołka 
Sypnij kaszy 
W ten podołek
Jak w łąkę tutaj

Przecież siedzisz 
Na Barcic skrzyni 
Przecieżeś 
Niebios władczyni

Władczyni kurzu 
Trąb autobusu
Pustych słoików 

Przecieżeś tak pyzata
Tak dorodna
Madonna 

Taka już nasza uroda 
Taka podkarpacka moda 
Na nas nigdy 
Nie znać biedy


A niebios 
Wieliki Panosza 

Ma nas 
Tysiąc frairek 
Angioły latają 
Ale nie tutaj 
Tu wrony 

I tak na ulewie 
W płachcie się 
Panna chwieje przeczysta

Piszi skargę
Do Synaczka
Że tu w kurzu mdleje matka
Tu żadne wiesiele 

Idę, załatwię Ci 




Fot. https://goryiludzie.pl/2016/11/bieszczady-od-zachodu-do-wschodu-slonca.html



Październik


W górach 
Czerwonoskóre jelenie 
Wyszły na jesienne ścieżki 

Pod lasem stoją czerwone pułki 
Zimowych ptaków 

We mgle jedzie 
wóz bez konia

Bo na pewno  
Koń siedzi na wozie 
Odpoczywa w kożuchu 

A wóz samo mu ciągnie
Wiekowe przyzwyczajenie 

Stare drzewo 


W puszczy widać najlepiej 
Że tego samego dnia 
Kiedy rozpadniemy się
Jak stare drzewo

Tego samego dnia zaczną zarastać 
Nasze ślady
Na wszelki wypadek trawa
Zarasta nas całe życie 
Nas i naszą ruinę
Naszą ścieżkę do stołu
I do kobiety 

Brzask w górach 


Wyszedłem przed dom
Spód nóg runął pejzaż 
Który zaspał w trawie
Listek ćwierknął jak wróbel
W środku lasu
Nagle roześmiało się drzewo
To ptaki 


Nic nie mam 

Nic nie mam 
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem
Nic nie mam 
Tylko z daszkiem nieba
Zamyślony kaszkiet 





Fot. https://www.gospodarek.pl/jesien-w-bieszczadach/




Niebo sierpniowe 

Na trawy rzucona cisza 
Jak biała płachta księżyca 
Z jamy nieba wyszły młode gwiazdy
Uczą się chodzić po zwalonym pniu

Naszczekiwanie gwiazd nad górami
Wszędzie szepcze światło 


Kiedy buki na mróz serce mi pęknie

Kiedy buki na mróz serce mi pęknie
Połóżcie mnie na wóz z widokiem na Bieszczady 
Na wielki pożar gór na wielką jesień 
Którą sam roznieciłem pisaniem
Niech ten wóz sam jedzie w zawieje liści
Niech tam na wieki zostanie 





Fot. https://www.globtroter.pl/zdjecia/233225,polska,bieszczady,bieszczady,jesien,w,bieszczadach.html


Dziękuję za poświęcony czas 

Który z tych wierszy najbardziej Wam przypadł do serca? 




Źródła internetowe : 



https://sklep.raraavis.krakow.pl/p/154/1477/zycie-literackie-organ-towarzystwa-polonistow-rzeczypospolitej-polskiej-poswiecony-nauce-o-literaturze-i-krytyce-literackiej-r-1-z-1-i-ii-1937--pozostale-czasopisma.html

https://ownetic.com/items/01CJG05XCRZYV01G26XBH8FEZD/życie-literackie-nr-91973?lang=pl-PL
https://archiwum.allegro.pl/oferta/wybor-wierszy-jerzy-harasymowicz-tom-1-i-2-i7638272882.html  

https://kroliczajama.pl/p/49/13115/jerzy-harasymowicz-zielnik-polska-poezja.html

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Harasymowicz

https://www.taniaksiazka.pl/pozne-lato-jerzy-harasymowicz-p-41779.html

http://znanewiersze.pl/jerzy-harasymowicz

https://culture.pl/pl/tworca/jerzy-harasymowicz

http://gazeta.us.edu.pl/node/186361

https://bieszczady.land/jerzy-harasymowicz-poeta-ludzi-gor/

https://bieszczady.land/5-rzeczy-ktore-warto-wiedziec-o-bacowce-pod-mala-rawka/

https://mapa-turystyczna.pl/photo/11950/node/316#49.23437/19.93864/10

https://bialczynski.pl/2018/02/10/jerzy-harasymowicz-straznik-wiary-przyrodzonej-slowian-i-ruski-lichtarz/

http://znanewiersze.pl/jerzy-harasymowicz

https://goryiludzie.pl/2016/11/bieszczady-od-zachodu-do-wschodu-slonca.html

https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/37893-jerzy-harasymowicz-nic-nie-mam.html

https://www.se.pl/rzeszow/bieszczady-jesien-zaglada-na-gorskie-szlaki-audio-aa-Kpjr-3c4Y-P3Xq.html

https://ownetic.com/items/01CHY4A2FM9FA138AH2AF6Z0HH/życie-literackie-nr-51973




57 komentarzy:

  1. Jak dla mnie jeden z najlepszych piszących o górach poetach. Ma jeszcze więcej ciekawych wierszy nie tylko o tej tematyce. Polecam.

    Uściski z Krakowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest pięknie. I wiersze i góry i bacówki i Bieszczady... Z przyjemnością przeczytałam o tym poecie na Twoim blogu. A jego wiersze są w stanie przypaść mi do gustu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Koleżanko. Bardzo się cieszę, że Ci się spodobały. Dziękuje za odwiedziny

      Usuń
  3. Byłam w Bieszczadach. Dawno temu, ale byłam. Zeszłam zresztą wszystkie nasze góry, zanim ostatecznie zdecydowałam, że Karkonosze to jest to. Od nich zaczęłam i na nich skończyłam. :D
    A Bieszczady na zdjęciach piękne. Akurat gra mi do ogladania "Dziewczyna o perłowych włosach" i wszystko to razem mnie w bardzo dobry, acz sentymentalny nastrój wprawia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobre połączenie 😃 W tym chodzeniu po górach jesteś lepsza ode mnie. Za to Cię podziwiam. I znalazłaś wreszczcie swoje miejsce którym są Karkonosze. To piękne.

      Pozdrawiam najserdeczniej

      Usuń
  4. Kasiu, bardzo dziękuję za przypomnienie na swoim blogu poezji Jerzego Harasymowicza. Mam wydania jego 3 tomików wierszy. Uwielbiam wiersz: W górach.

    W górach jest wszystko co kocham
    Wszystkie wiersze są w bukach
    Zawsze kiedy tam wracam
    Biorą mnie klony za wnuka

    Zawsze kiedy tam wracam
    Siedzę na ławce z księżycem
    I szumią brzóz kropidła
    Dalekie miasta są niczem...

    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też mój ulubiony wiersz Łucjo. Jest dużo podobnych do tego wierszy. Wyobraźnię miał niesamowitą. Ściskam Cię mocno Kochana.

      Usuń
  5. Szczerze powiedziawszy to pierwszy raz słyszę o tym poecie. A szkoda, bo bardzo mi się podobają jego wiersze. Ale to kolejny dowód na to, żeby swoimi pasjami dzielić się na naszych blogach. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez dość niedawno go poznałam. Muszę sobie pożyczyć jakieś tomiki jego wiersze. Masę tego miał. Ściskam mocno

      Usuń
  6. Kocha góry, ma baśniowy styl nie dziwię się, ze zechciałaś o nim napisać :) Nie spotkałam się wcześniej z tym poeta ale myślę, że mogłabym się zaprzyjaźnić z jego twórczością. Po tych kilku wierszach mam ochotę poznać więcej jego dzieł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę że Cię zachęciłam do jego poezji Sady :) miło mi niezmiernie.

      Usuń
  7. Gratuluję ciekawego artykułu, bo to nie tylko post, wiele pracy i serca włożyłaś, super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję za uznanie Jotko. Cieszę się że się podoba. Uściski z Krakowa

      Usuń
  8. Jakże ja lubię takie historie! Świetny tekst i super, że zdecydowałaś się o tej historii opowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kochana, dziękuję. Już dawno nosiłam się z zamiarem napisania tego posta i wreszcie jest. Ściskam mocno

      Usuń
    2. I dlatego tak lubię wchodzić na Twoją stronę! Zawsze coś pięknego znajdę.

      Usuń
  9. WOW. Ale dużo pracy wkładasz w swoje wpisy. Podziwiam. :)

    A dzięki. Jak na razie czekam na decyzję dyrektora generalnego urzędu czy mnie wezmą.

    Komiksy to specyficzna forma przekazu, nie dziwię się, że nie wszyscy je lubią.

    Ten film ,,Granica" jest z 2018 roku.

    Rysowanie komiksów to trudna sztuka, a mangi to już w ogóle, to odrębna kategoria komiksu moim zdaniem.

    Też lubię te starsze anime jak ,,Pokemony", ,,Dragon Ball Z" itd.

    :) Czas ma widocznie to do siebie, że mija najszybciej jak nam zależy na tym, by mijał jak najwolniej.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za uznanie miło mi. Cieszę się gdy czytelnicy mają przyjemność z czytania. Moje córki bardzo lubią kultowego Tytusa Romka i Atomka. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Dziękuję za przypomnienie tego poety. Wszystkie wiersze mi się podobają. Z moich okolic pochodzi zespół muzyczny "Cała góra barwinków" - jak tomik jego poezji, polecam do posłuchania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Gorzka, bardzo chętnie ogarnę twórczość tego zespołu. Dziękuje za polecenie i odwiedziny. O tym nie wiedziałam.

      Usuń
  11. ..piękny post o Jerzym Harasymowiczu ❣️ ..z ogromną przyjemnością zanurzyłam się w pięknie wybranych przez Ciebie wersów poezji i podziwiałam zdjęcia cudownych widoków w Bieszczadach ❤

    - pozdrawiam Cię Kasiu najserdeczniej i najcieplej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Anso że post Ci się podobał. To bardzo miłe dla mnie gdy komuś się podoba.

      Zdjęcia niestety z netu bo nie mam swoich ale chętnie kiedyś się tam wybiorę a wtedy nie odpuszczę. Ściskam mocno

      Usuń
  12. Twoje zdjęcia doskonale podkreślają urok wierszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia znalezione w internecie, ale dziękuję. Starałam się żeby pasowały do tekstu. Może kiedyś będę w Bieszczadach to porobię masę zdjęć 😃 Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa

      Usuń
  13. Pięknie Kasiu.
    Kawał wspaniałej roboty.
    A w Muszynie na rynku jest ławeczka Jerzego Harasymowicza. Siadywałam na niej we wrześniu i pażdzierniku ub. roku.
    http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/43013,muszyna-laweczka-jerzego-harasymowicza.html

    Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Stokrotko miło, że Ci się spodobał post. To był wspaniały poeta. Będę musiała odwiedzić Muszynę w takim razie. Uściski z Krakowa

      Usuń
  14. Nie znałam poety, ale wiersze cudne🧡
    Warto wspominać ludzi, godnych uwagi, a takim jest Jerzy Harasymowicz.
    Pozdrawiam kochana na miły weekend 🍁🌼☕😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę Morgano. Cieszę się że poezja Harasymowicza przypadła Ci do gustu. Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ervisho. Jak zawsze staram się stworzyć klimat. Ściskam mocno

      Usuń
  16. Bardzo mi się podoba "Jesienna zaduma", szczególnie w przepięknym wykonaniu Eli Adamiak, której interpretacja, przynajmniej moim zdaniem, idealnie oddaje nastrój tego wiersza...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Deep 😃 zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości 😃 Dziękuję za wizytę.

      Usuń
  17. Świetny test na metrykę... Zgredy Harasymowicza znają, pampersy nie... Ja znam;)

    A propos znania - ten sowiecki pachołek to był Wojciech a nie Józef Jaruzelski. A samemu Harasymowiczowi wiele osób miało za złe tę kolaborację. Inna sprawa że wiedziano też iż nie robi tego z przyczyn koniunkturalnych, nie mniej jednak niesmak pozostał. Tym bardziej że turystyka była rodzajem azylu dla tych którzy w latach 70 i 80-ych nazywani byli "emigrację wewnetrzną".

    Ale piewcą Beskidu był wspaniałym a innych rzeczy nie warto pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że należy pamiętać tylko te dobre rzeczy Maćku. Dziękuje za mądry komentarz. Pozdrawiam Ciebie i całą rodzinkę.

      Usuń
  18. Witaj jeszcze ciepłym, kolorowym dniem
    Nie chce się zatem wierzyć, że grudzień za chwilę zapuka do naszych drzwi. Dlatego cieszę się, że można u Cibie znaleźć trochę późnego lata i wczesnej jesieni. A o Harasymowiczu słyszałam, ale nie aż tyle.
    Pozdrawiam końcówką listopada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Ismenko, grudzien czeka za progiem... Jeszcze trochę i Nowy Rok. Ja też wiele rzeczy się o nim dowiedzialam. Całuje mocno.

      Usuń
    2. Witaj w ten szary, jesienny, ale już prawie zimowy dzień, a raczej wieczór.
      Tak, grudzień już puka do naszych drzwi.
      Pozdrawiam wieczorową porą i życzę Tobie aby dobre myśli rodzące się w głowie zawsze do Ciebie docierały...

      Usuń
    3. Witaj już pomikołajkowo
      Mam nadzieję, że Mikołaj nie ominął Twojego domu i pod poduszką włożył prezent, który sprawił Ci dużo radości.
      Pozdrawiam ciepłem jeszcze pojedynczej adwentowej świecy

      Usuń
  19. Przepięknie! Niestety nie znam tego pana ani jego twórczości, ale bardzo się cieszę, że dzięki tobie mogłam poznać! Wspaniałe wybrane elementy poezji :) Cudowny wpis, bardzo inspirujący i idealnie z tekstem komponują się zdjęcia. Twórczo i bardzo, bardzo inspirująco, tak jak lubię! <3
    Wszystkie twoje wpisy są wyjątkowe i bardzo inspirujące kochana!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana. Miło że Ci się spodobały jego wiersze. Szczególnie te o górach przemówiły do mnie. Ściskam mocno

      Usuń
  20. Kasiu, bardzo dziękuję za przybliżenie sylwetki tego poety. Nie znałam Go wcześniej, bardzo chętnie poczytałam o nim i poznałam odrobinę twórczości.
    Mnóstwo ciekawej wiedzy zawarłaś w swoim artykule <3
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnes. Trochę się naszukałam. Najbardziej lubię jego wiersze o górach. Ściskam mocno i dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  21. Nie znam tego Pana. Ale dzięki Tobie trochę go poznałam. ;)
    Pozdrawiam serdecznie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek uczy się całe życie. Też nie jestem encyklopedią. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  22. Wstyd sie przyznać ale kompletnie nie znam tego poety ani jego twórczości :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już znasz 😃Jak to mówią lepiej późno niż wcale. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  23. Bo jak tu nie kochać Bieszczad... piękne wiersze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama też ubóstwia Bieszczady. Niestety ze względu na problemy z nogami nie może już wędrować.

      Usuń
  24. Nie słyszałam chyba o tym poecie, a szkoda. Bardzo ładne wiersze. Podobają mi się. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, są równie piękne jak te Kasprowicza chociaż inne.

      Usuń
  25. Na razie mam sporo nowych rzeczy w pracy. Ale powoli stają się bardziej do ogarnięcia.

    Lubię poznawać nowe smaki, chociaż czasami strach nieco jest. :)

    Niektórzy kierowcy są na drodze wręcz straszni. @_@ Ciężko nawet to opisać czasem jak jeżdżą.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytam poezję, Bieszczady to jedne z moich ulubionych gór, ale nie słyszałem o tym poecie. Muszę nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kochasz Bieszczady to myślę że Ci się spodobają jego wiersze. To im poświęcił najwięcej uwagi. Lubił też Beskid Sądecki ( okolice Muszyny).

      Usuń
  27. Nie znam twórczości tego poety, ale dzięki Tobie się z fragmentami zapoznałam.
    Stałe obcowanie z naturą skłania do refleksji :-) Byłam tylko raz w Bieszczadach, nad Soliną, ale widoki pamiętam do dzisiaj:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jeszcze tych Bieszczad brakuje do pełni szczęścia. Zawsze jest za daleko a to takie niesamowicie cudowne miejsca.

      Witaj na moim blogu Ewinko. Dziękuje za odwiedziny. Mam nadzieję że będziesz wpadać co jakiś czas. Czuj się tu jak u siebie.

      Usuń