fot. http://www.ruerezzonico.com/
Daniel Lavoie znamy jest przede wszystkim ze świetnej roli Frollo w
popularnym francuskim musicalu Notre Dame de Paris, gdzie oprócz talentu
aktorskiego wykazał się też ogromnym talentem wokalnym. Daniel to mężczyzna
niezwykle fascynujący, wszechstronnie utalentowany gentleman o wysokiej
kulturze osobistej o czym miałam okazje się przekonać już niejeden raz. Ten
przemiły Kanadyjczyk jest zarazem pisarzem, aktorem, autorem piosenek,
wokalistą, instrumentalistą i kompozytorem.
Tak naprawdę nazywa się Gerald Lavoie, imię Daniel przyjął trochę później.
Urodził się 17 marca 1949 roku w Dunrea, w prowincji Manitoba i był najstarszy
z sześciorga swego rodzeństwa, ma dwóch braci i jedną siostrę oraz dwie
adoptowane siostry pochodzenia indyjskiego. Jego matka była gospodynią domową i
sklepikarką i jednocześnie muzykiem i już wczesnych lat uczyła go gry na
fortepianie. Edukację muzyczną kontynuował we francuskojęzycznej szkole
prowadzonej przez Jezuitów, która mieściła się na przedmieściu Św. Bonifacego w
Winnipeg (prowincja Manitoba). W 1967 dostał pierwsze miejsce w konkursie
"Młodzieńcza siła" za najlepszy tekst piosenki. Konkurs ten
organizowało Societe Radio - Canada, które zaproponowało mu udział we
francuskojęzycznym programie telewizyjnym Jeunesse, co dało Danielowi duży
rozgłos. Jako dwudziestolatek przyjął właśnie to imię i przeniósł się do
Montrealu. Podobnie jak jego musicalowi koledzy Garou czy Bruno Pelletier
występował w pubach i barach grając na fortepianie (1969 - 70). Trzy lata
później ukazał się pierwszy singiel artysty pt."J'ai quitté mon île, który
spodobał się także w Brazylii i w Portugalii, a w 1979 wydał Daniel swój
pierwszy album zatytułowany "Nirvana bleu" a ten od razu stał się
bardzo popularny. W 1980 roku artysta został nawet ulubieńcem paryskiego Teatru
Montparnasse. Wielkim przełomem w życiu Daniela była gra w musicalu Notre Dame
de Paris, stworzonym przez Luca Plamondona, autora libretta i kompozytora
Richarda Cocciante, którzy powierzyli mu role księdza Frollo. Musical odniósł
wielki sukces, a największym hitem została piosenka Belle, którą Daniel
zaśpiewał razem z Garou i Patrickiem Fiori. Daniel jest żonaty, razem z Louise
Dubuc mają troje dzieci, dwóch synów (Matthieu i Josepha) oraz córkę Gabrielle.
Solowa kariera artysty nadal prężnie się rozwija. Koncertuje, komponuje i pisze
piosenki dla siebie i swoich przyjaciół, nagrywa płyty, udziela się
kulturalnie. Od 1991 roku zagrał w trzech filmach kinowych i jednym
krótkometrażowym oraz w dwóch serialach.
fot. http://www.valleedurichelieuexpress.ca/
fot. www.valleedurichelieuexpress.ca
W 2010 roku Daniel wraz ze swymi musicalowymi przyjaciółmi jeszcze raz
wystąpili w repertuarze utworów z popularnego musicalu o Dzwonniku z Notre -
Dame w towarzystwie orkiestry symfonicznej. Ich występy znów przyciągnęły
rzesze fanów do największych sal w Europie i nie tylko. Potem wznowili jeszcze
trasę w 2013 roku. Powstała także wersja angielska tego musicalu, którą
oryginalny skład odegrał na scenach w Las Vegas i w Londynie (od 2000 roku). Na
podstawie francuskiej wersji musicalu powstało wiele innych adaptacji w różnych
językach, w tym także po polsku. Dla mnie jednak istnieje tylko jedna wersja -
ta oryginalna po francusku i nie zaakceptuje żadnej innej.
fot : http://www.daniellavoie.ru
Ostatnia płyta Daniela
Lavoie La licorne captive nagrana wspólnie z Laurentem Guardo ukazała się w
zeszłym roku. Artyści odbyli w ramach promocji płyty odbyli trase koncertową.
Moim zdaniem jest to jedna z najciekawszych płyt Daniela jakie słyszałam.
Zabiera nas we wspaniałą muzyczną krainę zatapiając w niezwykłym klimacie.
fot. http://www.rfi.fr/emission/20140421-1-daniel-lavoie-laurent-guardo
DYSKOGRAFIA DANIELA
A court terme
Berceuse pour un
lion
Nirvana bleu
Cravings
Aigre doux, how
are You?
Tension
attention
10 sur 10
Vue sur mer
Tips
Here in the
heart
Woman to man
Ou la route mene
ici
Live au Divan
Vert
Comedies
Humaines
Moi, mon Felix
Docteur Tendresse
A teraz moje ulubione utwory Daniela
Lavoie : coś pięknego do posłuchania i do pooglądania.
A teraz coś z Notre Dame de Paris
Zachęcam do oglądnięcia całego musicalu. Niebywale piękne widowisko
obfitujące w cudowne emocjonujące momenty za sprawą niezwykłej gry aktorskiej
artystów i ich głosów oraz świetną choreografię. Daniela Lavoie uwielbiam za
głos, wrażliwość artystyczną, za dojrzałość i za to że potrafi być tak
samo wspaniałym artystą jaki i człowiekiem. Jest pełnym sercem artystą dla
LUDZI...
Źródło tekstowe :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Daniel_Lavoie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Notre-Dame_de_Paris_%28musical%29
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bruno_Pelletier
Dzięki Kasiu za tak obszerny materiał o tym Aktorze. Wstyd się przyznać ale tego Pana nie znam.... Twój artykuł zachęca do głębszej lektury o tym człowieku. :D
OdpowiedzUsuńDaniela niestety mało kto zna u nas bo nie jest w Polsce tak popularny jak Garou. Niektórzy nawet nie wiedzą że gral w Notre Dame de Paris. Ale Ty juz przeczytałeś i wiesz więc plus dla Ciebie. Warto poznać jego twórczość. Jest niesamowicie sympatycznym czlowiekiem. Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie
UsuńDroga Kasiu,
OdpowiedzUsuńNiezmiernie się cieszę, że zostawiłaś u mnie swój komentarz, bo dzięki niemu trafiłam do Ciebie. Pisząc te słowa słucham trzeciego utworu i powiedzieć, że jest piękny, to jest chyba sedno. Chwycił mnie za serce i na pewno dzisiaj wieczorem posłucham więcej Twoich propozycji. Nie znałam wcześniej tego wykonawcy i jakie to wielkie dobro, że właśnie dzięki Tobie go poznałam. Dziękuję.
Ciepło Cię droga Kasiu pozdrawiam - Ela
Notre Dame de Paris, Tu vas me detruire - poruszyło moje serce. Głęboko wzruszył mnie ten utwór. Przyznaję nie mogę się oderwać od tej muzyki, słucham i słucham kolejne zamieszczone przez Ciebie utwory. Wieczorem pewnie wrócę po jeszcze, bo nie mogą się od tego oderwać. Muzyka, która karmi duszę, wzrusza i porusza moją wrażliwość.
OdpowiedzUsuńPozdrawia Cię Kasiu
Elu : Bardzo się cieszę, bo ja też kocham twórczość Daniela. Wszystkie jego utwory solowe od razu do mnie docierają. Chce żeby jak więcej ludzi poznało Daniela i Bruno bo są niestety u nas bardzo mało znani a śpiewają naprawdę wspaniale. Cieszę się że Ci się to spodobało. Bardzo mi miło. Również ściskam i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńSuper Kasiu,że prezentujesz na blogu różnych wspaniałych artystów, o których i ja mało słyszałam, a warto ich poznać. Dziękuję Ci ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkim miłego słuchania i lektury. Służę
OdpowiedzUsuń