Dziś opowiem Wam trochę o jednym z piękniejszych miejsc w Krakowie. To ogród botaniczny. Ostatnio byłam tam w połowie kwietnia i było naprawdę ślicznie. Jak daje słowo nie chciało się stamtąd wychodzić. Tyle kolorów, zieleni, tyle gatunków roślin. Wszystko pachniało wiosną. Miałam zamiar pójść tam znów latem, ale jakoś wyleciało mi z głowy... a szkoda. Może uda się jeszcze jesienią. O tej porze w ogrodzie botanicznym musi być jeszcze bardziej kolorowo. Ktoś z Was był jesienią w ogrodzie botanicznym? Jako dziecko bywałam w tym miejscu częściej z rodzicami albo babcią. Byłam też w ogrodzie we Wrocławiu, ale nie był aż tak ładny ani tak duży jak ten nasz krakowski. Narobiłam sporo zdjęć, które chce Wam pokazać. Myślę, że wyszły całkiem niezłe (niekiedy bywam skromna 😉😉😉). Ja jak to ja robię zdjęcie za zdjęciem z każdej strony aż coś wyjdzie i żebym miała w czym wybierać. Ostatnio było tam sporo ludzi, a ja nie przepadam za tłumami w takich miejscach. Wolę kontemplować przyrodę w spokoju. W tym właśnie ogrodzie mieliśmy z mężem sesje ślubną ( dokładnie 5 sierpnia 2006 roku), która dzięki świetnemu fotografowi wyszła wspaniale... niestety ów pan fotograf już nie żyje (niech spoczywa w pokoju). Cudnie musi być latem, gdy już wszystko rozkwitło.
Zaczynamy zatem wirtualną wędrówkę po naszym ogrodzie
Zaczynamy zatem wirtualną wędrówkę po naszym ogrodzie
Poniżej na zdjęciu Collegium Śniadeckiego
HISTORIA
Krakowski ogród botaniczny jest najstarszym w Polsce i zajmuje obszar o powierzchni 9,6 ha. Założony został w 1783 roku. Mieści się przy ulicy Mikołaja Kopernika 27. Powstał na miejscu ogrodu rodziny Czartoryskich, zakupionego przez Jezuitów w 1752 roku. Po likwidacji zakonu teren ten przekazano Komisji Edukacji Narodowej, a ta w ramach reformy Akademii Krakowskiej założyła ogród botaniczny pełniący funkcję zakładu pomocniczego katedry chemii i historii naturalnej. Początkowo obszar obejmował 2,4 ha. Zaprojektowany został jako park barokowy typu francuskiego w którym hodowano rośliny lecznicze oraz ozdobne. Ogrodem zajmował się wówczas Jan Jaśkiewicz ( 1749 - 1809 ) urodzony we Lwowie polski chemik, geolog i mineralog końca XVIII wieku, doktor medycyny Uniwersytetu Wiedeńskiego, profesor chemii i historii naturalnej w Szkole Głównej Koronnej, a także nadworny lekarz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (od 1783 roku).
Fot. https://krakow.fotopolska.eu/172349,foto.html
W 1783 roku ruszyły prace przygotowawcze, a cztery lata później postawiono pierwsze szklarnie. Z biegiem czasu obszar ogrodu powiększał się. Obecną powierzchnię uzyskał w latach 50 - tych XX wieku. Kompleks szkalrniowy Victoria, przebudowano w XIX wieku, natomiast w latach 1993 - 1998 poddano go rekonstrukcji. Część tego kompleksu stoi w miejscu, gdzie znajdowały się kiedyś najstarsze szklarnie. W 1882 roku wybudowano palmiarnię, która istniała do 1969 roku, a jeszcze w 1966 oddano do użytku palmiarnię "Jubileuszową" wraz z zespołem szklarni tropikalnych. Holenderka czyli niska cieplarnia w której hodowano storczyki pochodzi z 1954 roku.
W latach 1788 - 1792 powstał gmach obserwatorium astronomicznego, w którym pracował Jan Śniadecki znany krakowski matematyk i astronom, a wraz z nim Tadeusz Banachiewicz, astronom. W budynku Collegium Śniadeckiego mieści się teraz Instytut Botaniki UJ. Na terenie ogrodu w 1792 roku powstała jedna z najstarszych w Polsce stacji metereologicznych posiadająca nieprzerwaną serię pomiarową ( od 1825 roku), na jej miejscu rozciągała się wcześniej jurydyka o nazwie "Wesoła" założona w 1639 roku przez Katarzynę Zamoyską w 1639 (była to polska szlachcianka, właścicielka starostwa knyszyńskiego oraz sokalskiego, córka Aleksandra Ostrogskiego i Anny Kostczanki, matka słynnego Jana Sobiepana, III Ordynata zamoyskiego. Rozległej osadzie istniejącej tu w okresie renesansu na terenie, której znajdował się pałacyk typu "villa suburbana" nadała Zamoyska nazwę Wesoła. Rezydencję otaczał geometryczny, kwaterowy park, w jego południowej części przebiegał kanał wodny z dawnego starorzecza. To książęta Czartoryscy uczynili zeń jeden z najpiękniejszych podkrakowskich pałaców. Nad przebudową gmachu (wg projektu architekta Stanisława Zawadzkiego), której dokonano na potrzeby obserwatorium czuwał Feliks Radwański (1756 - 1826 - polski architekt, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, senator Rzeczpospolitej Krakowskiej). Na dachu budynku umieszczono kopuły obserwacyjne, zaś sale na parterze służyły pracownikom ogrodu botanicznego ( lokale mieszkalne ówczesnej dyrekcji). W latach 1829 - 1833 domek ogrodnika stojący po prawej stronie pałacu przebudowano na siedzibę kancelarii, a dawne stajnie dworskie przekształcono na mieszkania dla służby ogrodowej. W 1859 roku miała miejsce kolejna przebudowa pałacu na styl klasycystyczny.
Fot. Pinterest
1 kwietnia 1784 roku odbył się słynny wzlot balonem zorganizowany przez Jaśkiewicza i Śniadeckiego
Za sprawą ogrodnika, botanika i podróżnika ( Ameryka Środkowa i Południowa) Jana Warszewicza, który rozpoczął prace w krakowskim ogrodzie botanicznym w 1854 roku zaczęto rozwijać od połowy XIX wieku kolekcje roślin storczykowatych, dziś najstarsza i największa tego typu kolekcja w Polsce (ok 500 gatunków). Warszewicz urodził się w Wilnie gdzie studiował na tamtejszym uniwersytecie ale porzucił studia na wieść o powstaniu listopadowym i od razu wstąpił do armii. Po upadku powstania wyemigrował z kraju i osiadł w Prusach. Studiował w Berlinie i w Poczdamie. Był też członkiem Towarzystwa Naukowego Krakowskiego (od 1865 roku).
Duży wpływ na zmiany w kolekcji krakowskiego ogrodu miała aktualna sytuacja polityczna oraz warunki rozwoju nauki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pod koniec XVIII wieku w ogrodzie znalazło się około 3 tys gatunków roślin użytkowych. Na początku XIX wieku kolekcja roślin podupadła, odbudował ją dopiero Alojzy Estreicher (1786 - 1852 - polski botanik, entomolog, profesor i rektor uniwersytetu Jagiellońskiego, prezes Towarzystwa Naukowego Krakowskiego) w latach 20 XX wieku. Wielką sławę zyskał ogród za czasów Ignacego Rafała Czerwiakowskiego (1808 - 1882 - botanik, lekarz, profesor, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, poseł - wirylista Sejmu Krajowego Galicji, dyrektor ogrodu botanicznego ) w latach 60 tych XIX wieku. Kolejnym odnowicielem zbiorów był Marian Raciborski (1863 - 1917 - badacz flory Polski i Jawy), który założył nowe alpinarium, dział genetyki i zmienności roślin, był to początek XX wieku. To jak ogród wygląda teraz zawdzięczamy Władysławowi Szaferowi (1886 - 1970) jednemu z polskich botaników działających w Krakowie. Był też profesorem i dyrektorem Instytutu Botaniki UJ. W czasach ( 1991 - 2013), gdy dyrektorem ogrodu był Bogdan Zemanek przeprowadzono remonty szklarni, kotłowni, Collegium Śniadeckiego oraz bocznych budynków.
Fot. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Alojzy_Rafał_Estreicher
Fot.https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ignacy_Rafał_Czerwiakowski#/media/Plik%3AIgnacy_Rafał_Czerwiakowski.jpg
Zbiory :
Ogród botaniczny UJ posiada obecnie około 5000 gatunków i odmian roślin z całego świata, w tym 1000 gatunków drzew oraz krzewów, a także ponad 2000 gatunków i odmian roślin szklarniowych. Arboretum zajmujące największą powierzchnię to parkowa część Ogrodu Botanicznego, która skupia kolekcję drzew i krzewów, po części zaprojektowane jako park krajobrazowy, po części podzielone na grupy tematyczne - geograficzne i ozdobne. Kolekcja roślin drzewiastych obejmuje ok 1000 gatunków oraz ich odmian, a najcenniejsze to klony i dęby. Wśród nich najznamienitszy okaz to Dąb Jagielloński ( dąb szypułkowy - quercus robur) który ma aż 230 lat.
Obszar ogrodu botanicznego podzielony został na kilka działów:
▪ Kolekcje roślin tropikalnych znajdujace się w szklarniach
- Victoria, której nazwa pochodzi od wiktorii królewskiej Victoria amazonica rosnącej w basenie
- Jubileuszowa - zbudowana z okazji Jubileuszu 600 - lecia Uniwersytetu Jagiellońskiego w 1964 roku,
- Holenderka - oznacza typ szklarni,
▪ Rośliny gruntowe
- Rośliny biblijne
- Arboretum
- Systematyka roślin
- Biologia roślin
- rośliny chronione
- Alpinarium
- Rośliny lecznicze iinne użytkowe
- Rośliny ozdobne
- Rośliny wodne
Reszta zdjęć jest mojego autorstwa
Poniżej: popiersie Warszewicza
Poniżej: Popiersie Władysława Szafera
W cieniu magnoli
I biała magnolia
Poniżej: szklarnia Jubileuszowa
Poniżej : Dąb Jagielloński ma ponad 230 lat
Źródła internetowe:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ogród_Botaniczny_Uniwersytetu_Jagiellonski
https://krakow.fotopolska.eu/172349,foto.html
Ciekawa wyprawa. Myślę że jesienią, jest tam równie niesamowicie i chętnie zobaczyłabym również takie zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Gorzka jak tylko tam będę znowu to na pewno zrobię jakieś ciekawe zdjęcia.
UsuńDziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie
Wstyd się przyznać kochana, ale nie byłam!
OdpowiedzUsuńWybierałam się kilka razy, ale zawsze coś wypadło niespodziewanego.
A teraz Kraków, to tylko lekarze, badania lub wizyta u Dzieci.
Nie ma czasu na spacery, a szkoda.
Uwielbiam takie miejsca, gdzie przyroda, kwiaty🌵🏵️
Pozdrawiam serdecznie na miły weekend 🍁🌞🌼☕❤️🙋
Nie ma co się wstydzić, wiadomo życie. Latanie po lekarzach zabiera czas. Mam nadzieję że kiedyś Ci się uda. Życzę Ci dużo zdrowia i słońca w życiu. Uściski Morgano
UsuńŚwietny pomysł, taki wiosenny ogród jesienią, a jakie bogactwo gatunków, super!
OdpowiedzUsuńTo prawda Jotko, mnogość gatunków jest niesamowita. Piękno natury oszałamiające. Coś wspaniałego. Ściskam Cię mocno
UsuńDroga Kasiu, bardzo dziękuję za post i piękne zdjęcia. Znam Ogród Botaniczny w Krakowie. Odwiedziłam go kilka razy i zawsze mnie czarował swoim pięknem. Jestem ciekawa czy szklarnia Jubileuszowa jest już po remoncie? Tam przechowywano wspaniałe kamelie, azalie japońskie- ogromne okazy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kasiu, zostawiam namiary na kilka postów z O.B.
https://czarownyswiat.blogspot.com/2015/04/magnolie-z-ogrodu-botanicznego-w.html
https://czarownyswiat.blogspot.com/2014/03/jesien-w-ogrodzie-botanicznym-w-krakowie.html
https://czarownyswiat.blogspot.com/2012/10/lotosy-w-ogrodzie-botanicznymkrakow.html
https://czarownyswiat.blogspot.com/2017/05/storczyki-ze-szklarni-holenderka-w.html
Witaj Łucjo, bardzo dziękuję za linki. Prześliczne zdjęcia zrobiłaś. Może się kiedyś spotkamy w Krakowie w tym ogrodzie. Ściskam mocno
UsuńMiałam przyjemność odwiedzić go kilka razy. To piękne miejsce. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu i w Łodzi też ładny. W takich miejscach to można siedzieć do woli. Uściski z Krakowa
UsuńOgród botaniczny to wspaniałe miejsce. Dla mnie to troszkę wyprawa jest, ale co roku, zazwyczaj późną wiosną, jadę. I spędzam normalnie cały dzień! A w tym roku bardzo mnie korci pojechac jesienią, bo jeszcze nigdy nie byłam.
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię Koleżanko. Też bym chętnie na dłużej została. Jeszcze chciałam w góry jechać, gdzieś niedaleko. Pozdrawiam Cię.
UsuńByłam w Krakowie, ale tego ogrodu jeszcze nie widziałam... Pięknie tam :)
OdpowiedzUsuńTo następnym razem nadrobisz Sabinko 😃 Ogród czeka na Ciebie.
UsuńBardzo lubię ogrody botaniczne :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to wielka frajda obserwować rośliny. Też lubię przebywać w takich miejscach.
Usuń..wspaniała wycieczka po ogrodzie botanicznym w Krakowie..zdjęcia są po prostu przecudne!
OdpowiedzUsuń..nie byłam niestety, ale może kiedyś będąc w Krakowie zobaczę ten piękny ogród..
..doskonale znam ogród botaniczny w Warszawie, często tam zaglądam ;)
- pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :)
Dziękuję Anso. Jak będę znów w Warszawie to chętnie zobaczę ten ogród. Dam Ci znać i się umówimy. Pozdrawiam serdecznie
UsuńTeż nie byłam w tym ogrodzie i zaczynam zalowac. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńNic straconego Krysiu. Jeszcze będzie czas. Ściskam mocno
UsuńBardzo ciekawe miejsce, do tej pory nie widziałem jakoś dużo ogrodów botanicznych.
OdpowiedzUsuń:) Udało nam się z tą kuchenką. Czasem warto zmienić coś w wystroju domu.
Staruszek jak na razie nie narzeka zupełnie na nic, bo ma przerwę w kuracji do środy najbliższej.
Za mało napisałem ważnych rzeczy w CV. Ale jak widać teraz lepiej już jest.
Kuchnia azjatycka od wielu lat mnie zachwyca.
Na razie jeszcze mamy działkę, tylko niespecjalnie są możliwości do korzystania z niej.
:) Widziałem paru dobrych wykonawców na żywo. Do dziś pamiętam Acid Drinkers i moje ulubione grupy czyli Kazik Na Żywo i Kult. Obydwa koncerty znakomite. A Acid Drinkers mają plus wielki za energię na scenie, a zawołania Titusa w stylu: ,,Jak się bawicie?!!" rozwalają system.
Pozdrawiam!
To dobrze że z tatą lepiej. Ja byłam tylko w dwóch ogrodach botanicznych do tej pory.
UsuńDzięki za odwiedziny. Pozdrawiam Cię
Dziękuję Agnieszko. To prawda, wspaniała to była wyprawa. Ten ogród faktycznie ma ciekawą historię.
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, przepiękne rośliny. Dzięki za te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNa zdrowie Emmo, dziękuję za odwiedziny!! Pozdrawiam serdecznie z Krakowa
UsuńByłem kilka razy w ogrodzie botanicznym w Powsinie pod Warszawą - to miłe, a jednocześnie ciekawe miejsce, w zasadzie bez względu na porę roku. W Krakowie w Ogrodzie botanicznym jeszcze nie byłem, ale dzięki Twoim zdjęciom już wiem, że jest tam również bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witaj znowu Deep. O to już wiem gdzie się wybrac jak będę w okolicy Warszawy. Pozdrawiam serdecznie
UsuńMnóstwo pięknych zdjęć!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za uznanie i za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie
UsuńJak tam pięknie <3 Nigdy nie byłam w takim miejscu a moja mama to by oszalałaxD
OdpowiedzUsuńO to musisz mamę zabrać do Krakowa i do ogrodu botanicznego. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i mame
UsuńImponująca historia i imponujące zbiory. Nasz poznański Ogród Botaniczny nie jest tak wielki, ani zabytkowy, ale jest przytulny i pięknie utrzymany, no i bezpłatny, co jak czytam i sprawdzam w innych miastach, jest raczej wyjątkiem niż regułą. Byłam w równie szacownym i rozległym (i bezpłatnym) Ogrodzie Botanicznym w Edynburgu. Niezapomniane wrażenia.
OdpowiedzUsuńTeraz w krakowskim Ogrodzie jest zapewne przepięknie. od złotych, brązowych, czerwonych barw. Poznański Ogród dawniej zamykano dla zwiedzających na zimę aż do 1 maja (to też ogród uniwersytecki). A teraz jest czynny cały rok, tylko zimą krócej, do 15.00. Może sie wybiorę, po Twoim poście nabrałam ochoty :)
Witaj Haniu. Na pewno odwiedzę Wasz poznański ogród. Uwielbiam takie miejsca gdzie królują rośliny. Najbardziej kocham drzewa.
UsuńTo u nas jest piękne i stare arboretum, czy raczej ogród dendrologiczny, przy Uniwersytecie Przyrodniczym (ul. Niestachowska), mało znane, ogólnie dostępne, bezpłatne, taki park, zamykany na noc. Mój syn, gdy miał 11 lat, posadził tam drzewo, uwiecznił to reporter naszego miejscowego dziennika :) Musiałabym zobaczyć, jak to drzewo wyrosło przez lata ;) Tylko, czy jeszcze je znajdę?
UsuńByłam tylko we Wrocławiu w ogrodzie Botanicznym (no i jeszcze takim malutkim w Wieluniu) ale to jak widać może się schować :). W Krakowie tyle razy byłam l jakoś nie miałam okazji do ogrodu pójść. Na pewno kiedyś nadrobię. Ciekawa historia no i cudne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDzięki Sady. Krakowski jest troszkę większy niż ten we Wrocławiu. Planowałam jeszcze zobaczyć ten ogród japoński i w końcu nie poszłam. Żałuję.
UsuńUściski
Piękne zdjęcia, zachęcają do odwiedzenia tego miejsca. Z chęcią bym się tam wybrała. ;)
OdpowiedzUsuńWitaj miło Cię gościć u siebie. Dziękuję za odwiedziny. Zdjęcia nawet wyszły. Dużo nieudanych musiałam usunąć. Miejsce bardzo piękne, takie otoczenie pomaga odpocząć. Na pewno kiedyś wpadniesz do tego ogrodu. Pozdrawiam
UsuńByłam w tym ogrodzie kilka razy :) najlepsze wrażenie robią dla mnie zawsze palmiarnie i różnego rodzaju rośliny, których wcześniej nigdy nie widziałam: kawa czy wanilia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda są przepiękne. Rośliny są bardzo ciekawe. Witaj u mnie i rozgość się 😃
UsuńLubię takie miejsca. Bardzo ładne fotki. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję L
UsuńJa też bardzo lubię takie miejsca. Miło że wpadłaś. Pozdrawiam serdecznie
Inspirująca historia.
OdpowiedzUsuńDobrze jest, gdy nawet na starość człowiek się dowie więcej niż wiedział
O tak, a ja bardzo lubię się uczyć, poznawac, odkrywać. Dziękuję Ci za odwiedziny
UsuńAż zapachniało tymi wszystkimi kwiatami.
OdpowiedzUsuńOj pachniało ładnie, to prawda. Dziękuję za odwiedziny 😃
UsuńBardzo ciekawy post, z przyjemnością przeczytałam, wiele się dowiedziałam :D
OdpowiedzUsuńWidoki przepiękne <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękuję Agnes. Cieszę się że Ci się podobało. Uściski
UsuńA dziękuję. :) W tym archiwum co jestem na moje szczęście są dość nowe dokumenty. A do tego dziś było sprzątanie wielkie tam przez BOU (biuro obsługi urzędu). Czyli kurz na razie chyba się nie osadzi.
OdpowiedzUsuńKsiążka ,,Szklany klosz" rozwija się w sposób ciekawy, faktycznie tak mogło wyglądać wszystko co dotknęło autorkę (w końcu wplotła tam autobiograficzne wątki).
Ja się raczej do telewizji nie nadaję, nawet do radia chyba też nie.
Pozdrawiam!
Cudownie mieć takie miejsce w zasięgu ręki. Ja niestety do najbliższego ogrodu botanicznego mam spory kawałek.
OdpowiedzUsuńO to szkoda, że masz daleko do takich miejsc. Ja bym znów chciała mieć bliżej w góry żeby sobie robić takie spacery na jakąś górę.
UsuńPozdrawiam
piękne zdjęcia i ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie
UsuńDziękuję Ci Kasiu za ten wpis! Moim ukochanym ogrodem botanicznym jest ten w Barcelonie, ale ten w Krakowie również piękny - cel ustawiony :) Piękne zdjęcia, zachęcasz :)
OdpowiedzUsuńMusiał być fascynujący ten ogród w Barcelonie. Bardzo chętnie bym zobaczyła.
UsuńPozdrowionka z Krakowa
Och, byłabyś zakochana! Zachwycona! Musisz koniecznie pojechać! Koniecznie! Żyje się raz.
UsuńUwielbiam spacerować w takich zakątkach, w tym ogrodzie nie byłam niestety.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne zdjęcia i informacje historyczne.
Pozdrawiam serdecznie Kasiu:)
A ja dziękuję za odwiedziny Marysiu. Na pewno jeszcze będziesz. Pozdrowionka z Krakowa
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńBardzo lubię spacery po ogrodach. Dziękuję zatem za tą wędrówkę.
Powoli zbliża się listopad, czas wspomnień, smutnych.
Czy często wracasz do miejsc, wydarzeń, które minęły i nigdy już nie wrócą?
Pozdrawiam mgiełką nostalgii
Życzę dużo ciepła i uśmiechu. Mnie ostatnio przygniata tęsknota za zmarłymi dziadkami. Z nimi było zawsze wesoło. Często myślami wracam do miejsc, w których byłam z babcią. Ściskam mocno
UsuńWitaj
UsuńDziękuję za ciepłe jak zawsze słowo.
I mamy już listopad.
Pogoda nie zachęca do spacerów, ale i tak przemierzamy ścieżki na cmentarzach.
Mam jednak nadzieję, że dni upływają Tobie nie tylko w nielistopadowych nastrojach.
Pozdrawiam wszystkimi nastrojami listopada
Uwielbiam ogrody botaniczne. Kiedy mieszkałam w Poznaniu, byłam stałym gościem tych, które tam istniały. To miejsca, które po prostu pozwalają nam złapać trochę oddechu, wyciszenia:)
OdpowiedzUsuńA tego spokoju i wyciszenia nigdy dość Frido. Tego nam potrzeba w tych zabieganych zwariowanych czasach w których często brakuje chwili na złapanie oddechu. Poznań jest piękny, dawno go nie widziałam. Pozdrawiam
UsuńWitaj Kasiu, kilka miesięcy temu zostawiłaś wpis na moim blogu. Od tego czasu po cichu poczytywałam cały Twój blog. Dzisiaj, kiedy już przeczytałam go w całości, zdobyłam się na komentarz. W Ogrodzie Botanicznym U.J. byłam dwa razy w ramach studiów i muszę przyznać, że zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Co prawda poznawaliśmy go głównie pod kontem roślin biblijnych, znalazł się jednak też czas na zobaczenie innych okazów. Nie wiem dlaczego, ale najbardziej zaciekawił mnie... tamaryszek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo mi miło dziękuję Ci za odwiedziny i komentarz. Co studiowałaś?
UsuńPozdrawiam serdecznie
Kraków tyle o nim czytam na blogach moze powinnam sie spakowac i ruszyć do Krakowa na dzien lub dwa
OdpowiedzUsuńA to zapraszam serdecznie. Może kawkę wypijemy przy okazji. Pozdrawiam serdecznie
UsuńNatchnęłaś mnie na pójście jesienią do ogrodu botanicznego.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za komentarze pod wierszami.
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że jest możliwe to, by po śmierci coś tam widzieć co dzieje się na Ziemi. Ale do końca nikt tego nie wie.
:) Czasem mam pomysły na wiersz takie, że sam się dziwię potem.
Lubię spróbować sił w krótkiej formie. Chociaż uważam ją za jedną z trudniejszych, trzeba kompresować informacje.
Pozdrawiam!
Hm.. Chyba byłam tylko we Wrocławiu i Wojsławicach, aaa i jeszcze Lądku Zdroju i w Gdańsku. Uwielbiam przyrodę, a do ogrodu w Krakowie mam nadzieję, że również kiedyś trafię! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ogrody Botaniczne ale byłam tylko w jednym ....lubelskim.Za to o każdej porze roku☺
OdpowiedzUsuń