Ko n ni chi wa :) Kasia zabujana w Japonii i anime
Konnichiwa Kochani :)
Na początku chcę Wam podziękować za komentarze, za to, że wpadacie do mnie i pamiętacie. Witam również Nowe Twarze, cieszę się, że i Wy do mnie wpadliście. Dziękuję Wam bardzo ( Arigato gozaimasu)
Mój ukochany wojownik Kyojuro Rengoku z anime Demon slayer. Natychmiast się w nim zakochałam.
źródło : Pinterest
Wsiąknęłam w naukę japońskiego i mówię to z pełną świadomością... Wsiąknęłam na całego i nie omieszkam dodać, że darzę ten język ogromną miłością. Ostatnio wspominałam, że to dzięki anime, które wciąga jak cholera... już nie liczę czasu, który poświęciłam na ich oglądanie 😁😁😁😁 Pisaliście mi, że Was także fascynuje Japonia, język i kultura. Ogromnie się cieszę, że podzielacie moją fascynację. Jeśli chodzi o samą naukę to powiem otwarcie, że nie jest lekko, ale prę twardo do przodu, bo uważam, że warto, wierzę, że znajomość japońskiego kiedyś mi się przyda. Moja babcia stale powtarzała, że kto się uczy ten nie ginie. Moim największym marzeniem (poza zdobyciem Korony Gór Polski, Kilimandżaro i Fuji, wydaniu własnej książki) jest dubbingowanie własnej postaci w anime :). Muszę ciężko trenować, jeśli chce coś osiągnąć, to jest jedyna droga do sukcesu. Mówią że "trening czyni mistrza" i dobrze mówią. Ciągle sobie to powtarzam, żeby się dopingować. Przyznaję, że cieszą mnie najmniejsze postępy w nauce tego niezwykle skomplikowanego języka, a oglądanie anime i filmów fabularnych w oryginale z napisami naprawdę świetnie motywują do poznawania ich języka i kultury, książki także. Dopping i podziw otoczenia także bardzo mi pomaga, to wielkie wsparcie, za które ogromnie dziękuję moim bliskim, przyjaciołom i znajomym. Średnia córka Lena zainstalowała mi na telefonie aplikacje Duolingo z japońskim. Sówka codziennie przypomina mi, że mam się pouczyć 15 minut.
Tak naprawdę kultura i klimaty Wschodu nigdy nie były mi obce, zawsze lubiłam anime ( Yattaman, Kapitan Tsubasa, Czarodziejka z księżyca) filmy chińskie, japońskie i książki - jak byłam mała dorwałam u babci książeczkę bajki i legendy chińskie i czytałam do poduszki - a także inne filmy, które nawiązywały do kultury innych krajów wschodu ( Mały Budda, Ostatni Samuraj, Godziny szczytu, Pocałunek Smoka). Z oryginalnych produkcji uwielbiam filmy Hero z Jetem Li i Przyczajony Tygrys ukryty smok. Kto ma Netflixa pewnie już wpadł na koreański serial fantazy Alchemia dusz. Uważam, że jest fantastyczny i bardzo polecam obejrzeć :) podobno jest też na CDA. Moje serce skradły głównie jego klimat, scenografia, piękne sceny walk z mieczami, wspaniałe wręcz szlachetne pełne heroizmu postaci (szczególnie mag rodu Songrim Jang Ul, służąca Mu - doek, mag rodu Songrim Seo Yul. Jest też dużo dobrego humoru:) zdarzało mi się dostać ataku śmiechu. A po primo... ostrzegam, wciąga niesamowicie. Może nie zaczynajcie wieczorem, bo skończycie rano 😂😂😂.
Zanim przejdę do moich ukochanych anime, (od których nie mogę się oderwać) polecę Wam jeszcze historyczną sagę o wojowniku okresu zjednoczenia Japonii (1568 - 1603). Saga składa się z 3 części, ja aktualnie czytam 1 część, którą dostałam od mamy samej autorki na urodziny i ogromnie się z niej cieszę. Niesamowicie ciekawa powieść napisana pięknym językiem, styl autorki, postaci i opisy urzekły mnie na samym początku. Jak wiecie uwielbiam książki z tłem historycznym, a ta fabularyzowana biografia Date Masamune jest po prostu BEZBŁĘDNA. Autorkę Katarzynę Gucewicz miałam zaszczyt poznać w zeszłe wakacje, to niezwykle sympatyczna osoba zakochana w Japonii, która tak jak ja uwielbia anime, mangi i znakomicie posługuje się językiem japońskim.
Oto i one
Wszystkie opisy książek Kasi znajdziecie na portalu Lubimy czytać. Mam też w planach przeczytać książki Haruki Murakami ( już pożyczyłam dwie w bibliotece : Norwegian Wood i Po zmierzchu) a także inne książki pisarzy japońskich. Czytaliście już książki Murakamiego? Jakie macie o nim zdanie? Piszcie, bo jestem ciekawa. A może polecicie jeszcze innych ciekawych autorów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Ciekawi mnie czy ktoś z Was spotkał się już z książkami Kasi Clio Gucewicz.
Jak już wspominałam anime oglądałam już jako dziecko, ale te które poznałam dzięki mojej najstarszej córci Dominice trafiły do mnie jeszcze bardziej i to nie tylko dlatego, że mogę oglądać je w oryginale z polskimi napisami - kiedyś na kanale Polonia 1 leciały anime tylko z lektorem - ale także za sprawą fabuły i niezwykle autentycznych bohaterów. Mowa tu o Hunter x Hunter (Łowca i łowca oraz Demon slayer - Kimetsu no yaiba - Miecz zabójcy demonów. Zaczęłam z Dominiką od Huntera, a potem poszłam z nią do kina na Demon slayer nie znając 1 sezonu - dopiero po wersji kinowej obejrzałam pierwszy sezon na netflixie i znów ryczałam bez opamiętania. Wszystkie 3 sezony Demon slayer można oglądać na animedesu.pl. Oczywiście od razu przepadłam za bohaterami anime Demon slayer - o którym dziś opowiem - a najbardziej urzekł mnie Filar Płomienia, niezwykle uroczy, szlachetny i odważny Kyojuro Rengoku. Wielbiciele tego anime wiedzą, że Filary to wyższa ranga zabójców demonów, które mają znacznie większą moc niż ci o niższej randze. Poza Kyojuro uwielbiam również Tanjiro Kamado, jego siostrzyczkę Nezuko, panikarza Zenitsu, ktory zabija demony jedynie podczas snu, nadpobudliwego Inosuke z głową dzika, a także równie pięknego i zabójczo skutecznego filara Giyu Tomioke... Kto by nie chciał należeć do tak sympatycznej walecznej drużyny? Akcja tej historii dzieje się w okresie Taisho trwającym od 1912 do 1926 roku.
Kurczę, właściwie ciężko tu coś napisać bez spoilowania, ale trudno... Tanjiro to nastoletni bardzo wrażliwy chłopiec, który nagle stracił matkę i młodsze rodzeństwo, dla którego był prawie jak ojciec - po jego śmierci Tanjiro pełnił funkcję głowy rodziny, był też ogromnym wsparciem dla swojej mamy. Jego rodzina została zamordowana przez demona podczas jego nieobecności - musiał zejść do miasta żeby sprzedać węgiel i mieć pieniądze na życie. Masakrę przeżyła tylko jedna z jego sióstr - śliczna Nezuko, przemieniona w demona. Tanjiro za wszelką cenę pragnął ją ocalić, żeby nie zostać na świecie całkiem sam, więc wziął ją na ręce i popędził w stronę miasta. Scena, w której ten chłopak znajduje swoją matkę i rodzeństwo martwych we krwi na zawsze zapadła mi w pamięć i wycisnęła ze mnie wszystkie łzy jakie miałam. Rodzina Kamado była biedna, ale szczęśliwa, jej członkowie byli ze sobą ogromnie zżyci i bardzo się kochali. Gdy Nezuko i jej brat spotykają w lesie Tomiokę, chłopak musi bronić przed nim siostry demona, ta jednak ostatecznie zostaje oszczędzona przez Filara, ponieważ szybko dochodzi do niego, że dziewczyna chroni przed nim swojego brata i nie jest zdolna jest do wyrządzenia ludziom krzywdy. Giyu odsyła ich do mistrza Urukodaki, który podejmie się intensywnego szkolenia Tanjiro. Chłopiec bardzo chce zostać profesjonalnym zabójcą demonów, żeby ratować przed nimi ludzi i znaleźć kogoś kto zmieni Nezuko z powrotem w człowieka, ale przed nim jeszcze bardzo długa, kręta i wyboista droga zasłana niebezpieczeństwami, które musi pokonać by stać się silniejszym. Okazuje się, że młody Kamado to bardzo utalentowany chłopak, zdolny do największych poświęceń, gotowy zginąć za siostrę oraz najbliższych przyjaciół. Mnie osobiście ogromnie porusza bohaterska postawa Tanjiro i wielkie serce, które oddał siostrzyczce oraz innym napotkanym ludziom, pomimo ogromnej tragedii, która go dotknęła. To niezwykle piękna postać, pełna heroizmu i ideałów, nie jakaś tam pusta kreskówka... Wkrótce u boku Nezuko, Inosuke, Zenitsu i Filara Kyojuro ruszy do walki z kolejnymi coraz to silniejszymi demonami, które bezwzględnie mordują prostych ludzi i zabójców demonów. Pod koniec 1 sezonu Kimetsu no yaiba ekipa Tanjiro wsiada do nieskończonego pociągu opanowanego przez odrażające demony dowodzone przez Muzana i zacznie się ich kolejna poważna misja, której finał niestety skończy się tragicznie dla jednego z ekipy. Fani Demon slayer dobrze wiedzą dla kogo, ja już nie będę tego zdradzać. Zaręczam, że śmierć każdego z nich byłaby dla mnie sporym ciosem, ponieważ to są takie postacie, których się nie zapomina.
Ekipa marzeń czyli od lewej Inosuke, Zenitsu, Nezuko, Tanjiro.
poniżej : Filar Giyu Tomioka i Tanjiro Kamado ( po prawej)
Poniżej : Ognisty Filar Kyojuro i Tanjiro
Poniżej : Rengoku nie obejdzie się bez swojego ulubionego bento.
Ale to najlepszy z najlepszych Filar, a nie jakiś tam pospolity żarłok
Ja uwielbiam sushi, ale nadal nie umiem używać pałeczek
poniżej : Tanjiro i Nezuko
Poniżej : 7 Filarów plus ukochana Tomioki Shinobu ta z motylkiem we włosach.
poniżej : piękny jak marzenie Tomioka 😍😍😍😍
poniżej : młodszy Rengoku Senjuro ze starszym braciszkiem Kyojuro.
Strasznie mi się podobają mundurki zabójców demonów
Poniżej: Inosuke i Zenitsu wsuwają bento którym podzielił się z nimi Kyojuro
Dobrze Kochani to było troszkę o Demon slayer, a następnym razem napiszę o moim drugim naszym ukochanym anime Hunter x Hunter. Tam też jest kilku fantastycznych bohaterów, którzy od początku przypadli mi do serducha i tak już zostanie na wieki. Znacie anime Hunter x Hunter?
I moja ulubiona piosenka z Demon slayera, której próbuje się nauczyć... Może za 9 lat się nauczę
a z piosenki do Huntera znam już na pamięć 2 wersy
Masz rację. Nauka języków jest ważna. Moja mama zawsze powtarza, że wiedza jest rzeczą, której nikt nam nie odbierze. Sama próbowałam nauczyć się koreańskiego, ale nie jestem wytrwałą xD Jeśli chodzi o książki Haruki Murakami, to mam przykro doświadczanie z nimi. Otóż dostałam kiedyś jedną jego książkę w prezencie, ale niestety była źle wydrukowana i połowa się powtarzała, z kolei nie było drugiej części. Jak byłam w gimnazjum namiętnie oglądałam anime – potem mi przeszło. Ale Demon Slayer widziałam. Nawet mi się podobało :)
Ja wychowałam się na opowieściach o samurajach i wojownikach ninja, ale cała kultura jest fascynująca, a Ciebie podziwiam za oddanie nowej pasji i konsekwencję w nauce. Zauważyłam, że w księgarniach, a nawet punktach prasowych coraz więcej anime, kiedyś tego wcale nie było...
Witaj Asiu :) To prawda, że dawniej nie było tego tyle. Moje dziewczyny kupują mangi w empiku. Mają chyba z 6 tomów swoich ulubionych. Ściskam najmocniej
Podzielam twoją fascynację wschodnim światem, mi co prawda bliżej do Indii, ale Japonia też jest dla mnie bardzo ciekawa, szczególnie, że kocham anime i mangi 😊 Nie znam tytułów, które pokazałaś, ale sprawiają bardzo fajne wrażenie. Moje ulubione tytuły anime to Lovely Complex, Nana, Noragami, Death Note. Ja również zarwałam na nich noce xD Obecnie czytam książkę Tokio Ever After, taka lekka, młodzieżowa historia o japońskiej rodzinie cesarskiej i odnalezionej japońskiej księżniczce urodzonej i wychowanej w Ameryce. Życzę ci spełnienia marzeń i owocnej nauki❤
Będę musiała sprawdzić anime które podałaś Klauduś. Dziękuję bardzo. Indie również bardzo fascynujące. Ciekawa kultura, dobre jedzenie, zapachy. Ta książka Tokio ever after wydaje się ciekawa. Pozdrawiam najserdeczniej
Trenowałem i Shotokan i Kendo, ale tak głęboko w kulturę jap[oni nie wchodziłem, zwłaszcza w anime, które wtedy było dostępne tylko w szczatkowych ilościach.
Jestem pod wrażeniem :) Ja nie czuję pasji i chemii z anime, ale i tak uważam, że to coś pięknego i godnego uwagi. Życzę wytrwałości w osiąganiu założonych celów :)
Dziękuję bardzo Kochana :) Będę wytrwała :) Każdy ma coś do czego czuje pasję i chce to rozwijać. Ty piszesz super recenzje książek, a mnie to nie idzie.
Ohayo Kasiu! Witam Cię cieplutko moja droga w ten zimowy dzień :) Cudownie, że japoński tak cię pochłoną! Podziwiam twój zapał :) Racja, nauka to potęgi klucz jak to się mówi, warto uczyć się jak najwięcej- jak tylko ma się taką możliwość. Jeżeli chcesz dubingować, to może na początek po polsku? Np.na polsat game jest emitowany Dragon Ball (wiem, bo razem z mężem bardzo lubimy oglądać to anime, jesteśmy fanami Goku ^^) i czasem na trafiam na inne tytuły. Dlaczego by nie podkładać, jak pojawi się nabór do kolejnego tytułu? :) Dawno nie oglądałam anime, taki brak czasu trochę na seriale :/ ale to fakt, anime wciąga! Kochana, bardzo lubię twoje inspirowane Japonią wpisy, obie mamy miłość do tego kraju, kultury, języka... obyśmy kiedyś tam dojechały! (albo doleciały) :D Pozdrawiam cieplutko ♡
Ohayou Klauduś :) Jakie miłe japońskie powitanie. Dragon balla moje córki też lubią. Piosenki z niego są fajne. W ogóle mam całą playlistę ulubionych utworów z anime :) i codziennie ich słucham. Bardzo szybko wpadają w ucho i zostają w nim na długo 😃😃😃 Arigato gozaimasu Kochana za odwiedziny i długi ciepły komentarz. Pozdrawiam Ciebie i Rafała. Miłego weekendu.
To fakt, też mam playlistę takich utworów z anime... matko... ile ja się tego nasłuchałam, ale trzeba przyznać, ze te piosenki mają coś w sobie :) Dziękuję Kochana, pozdrowienia dla Ciebie i całej rodzinki, wszystkiego dobrego i życzę już wiosennej pogody! :)
Dzieci mojej siostry interesują się anime. Ja nie jestem za bardzo w temacie, ale podziwiam Twoją pasję Kasiu, a zwłaszcza naukę języka japońskiego. Filmy "Ostatni samuraj", Hero", Przyczajony tygrys, ukryty smok" oglądałam i bardzo mi się podobały, ale pamiętam jeszcze "Szoguna" (mini serial tv) z R. Chamberlainem z 1980r. Kraj kwitnącej wiśni jest piękny i ma bardzo bogatą, a jednocześnie egzotyczną dla nas kulturę. Tradycja parzenia herbaty to rytuał i prawdziwa sztuka, słynny kodeks samurajów, teatr kabuki, gejsze... Uwielbiam ich malutkie drzewka bonzai, podziwiam ikebanę, origami. Jak tylko trafię na programy krajoznawcze o Japonii, to zawsze oglądam i pogłębiam swoją wiedzę. Życzę Ci Kochana dalszych postępów w nauce i spełnienia Twoich wszystkich marzeń 🙂
Podziwiam, jestem pod wrażeniem nauki języka japońskiego! Kultura japońska jest fascynująca. Czytałam kiedyś " Wszystkie boże dzieci tańczą " Murakamiego, ale dawno temu. Muszę coś jeszcze przeczytać. " Trening czyni mistrza" to moje ulubione motto. Tak trzymaj! Pozdrawiam serdecznie
bardzo ciekawie opisałaś te anime, ja byłam fanką Czarodziejki z Księżyca i nawet kupowałam swego czasu gazetki z mangą w kiosku, a także mangi książkowe... znasz może jakieś stronki gdzie byłoby można obejrzeć serial z PL (ew. ANG) napisami/dubbingiem? Twoje postępy w nauce japońskiego są niesamowite, brawo! każdy język z niełacińskim alfabetem jest dodatkowym wyzwaniem :) trzymam kciuki za naukę!
Wiesz co ja znalazłam taką stronę desu online i tam wrzucają anime z ang napisami, część jest na CDA a część na netflixie. Obecnie oglądam Attack on Titan na CDA i bardzo mi się podoba choć to smutna historia.
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał post. Dziękuję za wizytę :)
U nas Kochana na zmianę deszcz i śnieg. Dziś mocno wieje, więc troszkę mrozno się zrobiło. Wczoraj była śnieżyca, a dziś już po śniegu ledwo ślad jest. Pozdrawiam serdecznie 😍😍😍😍 Przytulasy
Trzymam kciuki za wytrwałość w nauce japońskiego :).
A wiesz, że dzisiaj byłam w sklepie z mangami :). Siostrzenica jest ich fanką.
"Czarodziejkę z księżyca" też oglądałam, na filmie "Ostatni Samuraj" zalewałam się łzami...
Lubię filmy, bajki azjatyckie. "Alchemia dusz" też mnie zaciekawiła ale niestety jest tylko z napisami, a tak się nie da haftować... Ostatnio oglądałam serial "Chwała" bardzo mi się podobał i czekam na kontynuację.
Anime przyznam, że praktycznie nie znam, ale bardzo lubię japońskie filmy, duże wrażenie zrobiły na mnie kiedyś choćby "Rashomon" czy "Siedmiu samurajów" Akiro Kurosawy, ale i współczesne japońskie filmy są ciekawe, tylko trudno je gdziekolwiek zobaczyć - bardzo podobał mi się np. film "Zatoichi" Takeshi Kitano, polecam, bo to naprawdę fajne kino. Czytałem też kilka książek Murakamiego - momentami są mocno "zakręcone", ale uważam, że to interesujący pisarz i myślę, że nie będziesz zawiedziona. Trzymam kciuki za Twój japoński Kasiu :)
Absolutnie czuć Twoją fascynację tym co japońskie. Ja języka uczyłam się kiedys pół roku, ale też chcę wrócić - zwłaszcza, ze mój ukochany bardzo chce tam wrócić ( był i jest w Japonii zakochany) - mamy to szczęście ,ze tam mieszka jego przyjaciel z żoną - zatem jest jakaś okazja :-) Uwielbiam Demon Slayer- zachęcił mnie właśnie ten mój i przepadłam jak Ty :-) Ja w ogóle bardzo lubie kino azjatyckie - polecam Ci rzecz jasna Battle Royal ( film i książkę) , takzę cudny film Lalki Takeshi Kitano. Oglądałam sporo anime i trochę wiadomo też czytałam ( tu też wpływ od lat ma na mnie moja druga połówka) - Uwielbiam Alice in Borderland - mega polecam. Muarakamiego większość rzeczy przeczytałam, ale ja lubię jego styl pisania. Swoją droga polecam Ci książkę "Kobieta z wydm". Kibicuję Ci w nauce japońskiego i czekam na kolejny wpis :-)
Hej Karolinko :) dziękuję za wizytę. Alice in borderland ogladalam z zapartym tchem, genialny. Uroniłam nawet trochę łez. Dziękuję za polecenie innych produkcji :)
Zostawiłaś u mnie śląd, więc wpadłem z wizytą. Przyznam szczerze, że też ostatnio miałem zajawkę na anime i oglądałem kilka filmów azjatyckich na netflixie. Widzę też, że "Miecz zabójcy demonów" też tam jest, więc może kiedyś do niego sięgnę.
Ja ogólnie jestem amatorem, jeśli chodzi o anime. Znam kilka klasyków jak Księżniczka Mononoke i Latajacy Zamek Huaru, ale bardziej się w to póki co nie zagłębiałem.
Hejka, dziękuję za odwiedziny. Ja też szczerze mówiąc jestem amatorką. Moi znajomi znają dużo więcej anime. Alice in borderland to taki horrorek na podstawie mangi w wersji fabularnej. Tez mi się podoba. Ponoć Dom z papieru jest niezły, taki koreański horror
Człowiek uczy się przez całe życie i to cudowne, że może się uczyć. Byle dobrze wybrać i wytrwać w swoim postanowieniu. Każdy medal ma dwa oblicza. Te iękne heroiczne opowiadania z krainy baśni i komiksu również. Świat Dalekiego Wschodu też je ma. Kiedyś zadałam sobie pytanie czy tam bym chciała mieszkać, czy ten świat jest faktycznie złotą baśnią jak nam jest przedstawiany. Jak wygląda życie zwyczajnego człowieka. By cokolwiek osiągnąć na całym świecie człowiek musi harować pomijając nikle szanse na wygraną w totka. Fascynuje nas to co jest nieznane i tajemnicze. Tak samo dobieramy lektury do czytania, czy filmy do oglądania. Też uległam czarowi walki dobra ze złem w wydaniu Japonii i tamtego obszaru.. Podziwiam Twoją Kasiu fascynację tamtą kulturą i tamtym bajkowym światem i jednocześnie dziękuję za polecane pozycje. Pewnie się skuszę na którąś z nich nawet. Kilka już mam za sobą mając nastoletnie wnuczki zafascynowane tamtą muzyką, filmami czy obyczajami ale tymi pokazanymi w filmach. Jest różnica kolosalna. A kochane Google przesiewa skutecznie polecaną wiedzę na temat tamtego obszaru geograficznego. Moc serdeczności zostawiam pełna podziwu <3
Wiem Kochana, masz rację. Życie nas już nauczyło, że nigdzie nie jest do końca sielankowo ani do końca źle. Myślę, że obecnie na całym świecie ludziom nie jest lekko i wszędzie jest zło z którym zmuszeni jesteśmy walczyć. My mamy swoje problemy, Japonia swoje, Korea swoje. Ale walka o dobro zawsze jest tym co cenię najwyżej. Zło było, jest i będzie, a my nie przestaniemy z nim walczyć.
Dziękuję za odwiedziny Gratiano. Pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam anime, a ciągle jeszcze mam sporo do nadrobienia. Hunter x Hunter zniechęcił mnie dużą ilością odcinków. Zawsze chętniej sięgałam po jedno/dwu sezonowe anime, ale może kiedyś się skuszę. Demon slayer też przede mną a dużo się o nim mówi :). Kuszą mnie też te książki. W sumie nie sięgałam po japońskich pisarzy. Może gdzieś mi się kiedyś jakiś przewinął, ale nie zwróciłam na to uwagi :).
Cześć Kochana. Dziękuję za pamiec i odwiedziny. Bardzo polecam tą serię o Date Masamune Kasi Gucewicz. Właśnie kończę pierwszą część. Murakami też zdobędzie me serce. Bardzo wyrazisty autor. Przytulam Cię mocno ❤️❤️❤️
Też uwielbiam "Ostatniego samuraja" i "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka". Od siebie mogę polecić m.in. "Nieustraszonego" z Jetem Li i "Trzy królestwa" z Tonym Leungiem oraz Takeshim Kaneshiro. "Alchemii dusz" jeszcze nie widziałam, ale mam w planach, podobnie jak "Miecz zabójcy demonów" :)
Witaj Kasiu. Przychodzę z rewizytą i od razu mówię szczerze, że temat Twojego bloga to dla mnie coś zupełnie nowego. Niemniej jednak chętnie poznam anime i wszystko to o czym piszesz w tym temacie, bo super będzie poszerzyć swoją wiedzę w tym zakresie. Podziwiam Cię za upór i konsekwencję w nauce języka japońskiego, szacunek... Też dodaję Twój blog do obserwowanych i chętnie będę tu do Ciebie zaglądać. A tak dodatkowo to Ci powiem, że masz piękne córki :) Pozdrawiam...
Witaj Iwonko cieszę się, że tu Jesteś :) Generalnie piszę o różnych rzeczach na blogu, więc możliwe, że i coś dla siebie tu znajdziesz. Teraz akurat mam na fazie anime i japoński, ale kocham też pisać o naszych górach, podróżach i muzyce. Taki misz masz troszku :). Anime zaraziły mnie starsze córki i przez to polubiłam ich język. Jak znajdziesz chwilkę to możesz zobaczyć te wcześniejsze posty. Dziękuję za ciepłe słowa i wizytę. Ściskam mocno
Kasieńko ♥ podziwiam Cię za wytrwałość w szlifowaniu japońskiego <3 wspaniale mieć pasje i hobby .. Japonia jest niezwykle fascynującym krajem :) bardzo lubię serial 'Alchemia Dusz' .. ogólnie anime znam, nie mam swoich ulubionych .. książek nie czytałam, ale czasem coś tam oglądałam .. Syn uwielbia filmy anime.. Ja tylko pamiętam 'Czarodziejkę z księżyca', którą kiedyś oglądałam z córką ;) ..polecasz ciekawe książki i filmy, więc może się na coś skuszę :)
- pozdrawiam Cię Kochana najserdeczniej i najcieplej ♥ ściskam mocno :*
A muminki nie miały czegoś z anime? Bo coś mi się tak kojarzy. Ale mogę się mylić. Za to z pewnego anime najbardziej pamiętam oglądane popołudniami na szkolnej świetlicy "Pokemony". Ech, to były czasy. Pozdrawiam serdecznie
Hej Karolinko :) Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jeśli chodzi o te Muminki :) Ale bardzo lubię te Muminki. Ostatnio kupiłam Julce książeczkę Muminki w listopadzie i czytamy :)
Uwielbiam oglądać przyrodę i kulturę japońską. Co prawda anime nie oglądam, ale za to podpatruję sobie na YT Gabriela Hyodo - pół Polak, pół Japończyk. Dużo opowiada ciekawostek, pokazuje też Japonię za każdym razem, gdy tam leci. Chętnie zwiedziłabym ten kraj, tylko nie w porze upałów :)
Mega - pozytywny wpis Kasino. Pozdrawiam serdecznie, realizacji wszystkich planów życzę :-) .
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Jardianie :) Do zobaczenia u Ciebie. Cieszę się, że wpis się podobał
UsuńKasinyswiat
Masz rację. Nauka języków jest ważna. Moja mama zawsze powtarza, że wiedza jest rzeczą, której nikt nam nie odbierze.
OdpowiedzUsuńSama próbowałam nauczyć się koreańskiego, ale nie jestem wytrwałą xD
Jeśli chodzi o książki Haruki Murakami, to mam przykro doświadczanie z nimi. Otóż dostałam kiedyś jedną jego książkę w prezencie, ale niestety była źle wydrukowana i połowa się powtarzała, z kolei nie było drugiej części.
Jak byłam w gimnazjum namiętnie oglądałam anime – potem mi przeszło. Ale Demon Slayer widziałam. Nawet mi się podobało :)
Witaj Kingayo miło Cię tu widzieć :) Dziękuję, że wpadłaś. Do zobaczenia znów.
UsuńKasinyswiat
Ja wychowałam się na opowieściach o samurajach i wojownikach ninja, ale cała kultura jest fascynująca, a Ciebie podziwiam za oddanie nowej pasji i konsekwencję w nauce.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że w księgarniach, a nawet punktach prasowych coraz więcej anime, kiedyś tego wcale nie było...
Witaj Asiu :) To prawda, że dawniej nie było tego tyle. Moje dziewczyny kupują mangi w empiku. Mają chyba z 6 tomów swoich ulubionych. Ściskam najmocniej
UsuńKasinyswiat
Podzielam twoją fascynację wschodnim światem, mi co prawda bliżej do Indii, ale Japonia też jest dla mnie bardzo ciekawa, szczególnie, że kocham anime i mangi 😊 Nie znam tytułów, które pokazałaś, ale sprawiają bardzo fajne wrażenie. Moje ulubione tytuły anime to Lovely Complex, Nana, Noragami, Death Note. Ja również zarwałam na nich noce xD Obecnie czytam książkę Tokio Ever After, taka lekka, młodzieżowa historia o japońskiej rodzinie cesarskiej i odnalezionej japońskiej księżniczce urodzonej i wychowanej w Ameryce.
OdpowiedzUsuńŻyczę ci spełnienia marzeń i owocnej nauki❤
Będę musiała sprawdzić anime które podałaś Klauduś. Dziękuję bardzo. Indie również bardzo fascynujące. Ciekawa kultura, dobre jedzenie, zapachy. Ta książka Tokio ever after wydaje się ciekawa. Pozdrawiam najserdeczniej
UsuńKasinyswiat
Trzymam kciuki nieustannie za realizację tak zacnych planów...Zakręciło Cię jak słoik korniszonów na zimę...;o)
OdpowiedzUsuńDokładnie Gordyjko. Dziękuję za odwiedziny. Ściskam i pozdrawiam serdecznie
UsuńKasinyswiat
Kasiu, tylko podziwiać Twoje zdolności i różnorodność zainteresowań. Gratuluję i życzę spełnienia marzeń w tym roku 2023. Uściski serdeczne 😘😘😘
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kochana Aniu :) Uściskaj ode mnie góry, okropnie mi ich brakuje. Buziaki
UsuńKasinyswiat
Podziwiam Cię za naukę japońskiego. Wielki szacun!
OdpowiedzUsuńCześć Wiolu :) Bardzo dziękuję Ci za ciepłe słowa i wizytę. Cieszę się, że Jesteś
UsuńKasinyswiat
Murakami mi się podobał. "Norwegian Wood" to dobry początek. :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :) dziękuję bardzo Kochana. Pozdrawiam serdecznie
UsuńKasinyswiat
Trenowałem i Shotokan i Kendo, ale tak głęboko w kulturę jap[oni nie wchodziłem, zwłaszcza w anime, które wtedy było dostępne tylko w szczatkowych ilościach.
OdpowiedzUsuńSiema Maćku. Kendo kojarzę, to drugie nie bardzo ale poczytam o tym. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam Ciebie i Anie.
UsuńJestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńJa nie czuję pasji i chemii z anime, ale i tak uważam, że to coś pięknego i godnego uwagi.
Życzę wytrwałości w osiąganiu założonych celów :)
Dziękuję bardzo Kochana :) Będę wytrwała :) Każdy ma coś do czego czuje pasję i chce to rozwijać. Ty piszesz super recenzje książek, a mnie to nie idzie.
UsuńKasinyswiat
Ohayo Kasiu! Witam Cię cieplutko moja droga w ten zimowy dzień :)
OdpowiedzUsuńCudownie, że japoński tak cię pochłoną! Podziwiam twój zapał :) Racja, nauka to potęgi klucz jak to się mówi, warto uczyć się jak najwięcej- jak tylko ma się taką możliwość. Jeżeli chcesz dubingować, to może na początek po polsku? Np.na polsat game jest emitowany Dragon Ball (wiem, bo razem z mężem bardzo lubimy oglądać to anime, jesteśmy fanami Goku ^^) i czasem na trafiam na inne tytuły. Dlaczego by nie podkładać, jak pojawi się nabór do kolejnego tytułu? :) Dawno nie oglądałam anime, taki brak czasu trochę na seriale :/ ale to fakt, anime wciąga! Kochana, bardzo lubię twoje inspirowane Japonią wpisy, obie mamy miłość do tego kraju, kultury, języka... obyśmy kiedyś tam dojechały! (albo doleciały) :D
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ohayou Klauduś :) Jakie miłe japońskie powitanie. Dragon balla moje córki też lubią. Piosenki z niego są fajne. W ogóle mam całą playlistę ulubionych utworów z anime :) i codziennie ich słucham. Bardzo szybko wpadają w ucho i zostają w nim na długo 😃😃😃 Arigato gozaimasu Kochana za odwiedziny i długi ciepły komentarz. Pozdrawiam Ciebie i Rafała. Miłego weekendu.
UsuńKasia
To fakt, też mam playlistę takich utworów z anime... matko... ile ja się tego nasłuchałam, ale trzeba przyznać, ze te piosenki mają coś w sobie :) Dziękuję Kochana, pozdrowienia dla Ciebie i całej rodzinki, wszystkiego dobrego i życzę już wiosennej pogody! :)
UsuńKultura azjatycka jest fascynująca! Mój brat jest fanem, ja też czasem ulegam zainteresowaniu dalekowschodnimi klimatami. :)
OdpowiedzUsuńDzieci mojej siostry interesują się anime. Ja nie jestem za bardzo w temacie, ale podziwiam Twoją pasję Kasiu, a zwłaszcza naukę języka japońskiego. Filmy "Ostatni samuraj", Hero", Przyczajony tygrys, ukryty smok" oglądałam i bardzo mi się podobały, ale pamiętam jeszcze "Szoguna" (mini serial tv) z R. Chamberlainem z 1980r. Kraj kwitnącej wiśni jest piękny i ma bardzo bogatą, a jednocześnie egzotyczną dla nas kulturę. Tradycja parzenia herbaty to rytuał i prawdziwa sztuka, słynny kodeks samurajów, teatr kabuki, gejsze... Uwielbiam ich malutkie drzewka bonzai, podziwiam ikebanę, origami. Jak tylko trafię na programy krajoznawcze o Japonii, to zawsze oglądam i pogłębiam swoją wiedzę.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Kochana dalszych postępów w nauce i spełnienia Twoich wszystkich marzeń 🙂
Podziwiam, jestem pod wrażeniem nauki języka japońskiego! Kultura japońska jest fascynująca.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś " Wszystkie boże dzieci tańczą " Murakamiego, ale dawno temu. Muszę coś jeszcze przeczytać.
" Trening czyni mistrza" to moje ulubione motto.
Tak trzymaj!
Pozdrawiam serdecznie
bardzo ciekawie opisałaś te anime, ja byłam fanką Czarodziejki z Księżyca i nawet kupowałam swego czasu gazetki z mangą w kiosku, a także mangi książkowe... znasz może jakieś stronki gdzie byłoby można obejrzeć serial z PL (ew. ANG) napisami/dubbingiem? Twoje postępy w nauce japońskiego są niesamowite, brawo! każdy język z niełacińskim alfabetem jest dodatkowym wyzwaniem :) trzymam kciuki za naukę!
OdpowiedzUsuńWiesz co ja znalazłam taką stronę desu online i tam wrzucają anime z ang napisami, część jest na CDA a część na netflixie. Obecnie oglądam Attack on Titan na CDA i bardzo mi się podoba choć to smutna historia.
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się spodobał post. Dziękuję za wizytę :)
Kasinyswiat
Dziękuję za krótki, ale treściwy przewodnik po współczesnej japońskiej kulturze :) Książki Murakamiego mają coś w sobie, polecam cykl 1Q84.
OdpowiedzUsuńWitaj :) Dziękuję za polecenie, chętnie przeczytam :) Wszystkiego dobrego 😃😃😃
UsuńKasinyswiat
Witaj szumem deszczu Kasiu
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś. Mam nadzieję, że na dłużej zostaniesz.
Ciekawa opowieść
Pozdrawiam wspomnieniem porannego białego puchu
U nas Kochana na zmianę deszcz i śnieg. Dziś mocno wieje, więc troszkę mrozno się zrobiło. Wczoraj była śnieżyca, a dziś już po śniegu ledwo ślad jest. Pozdrawiam serdecznie 😍😍😍😍 Przytulasy
UsuńKasinyswiat
Jeśli chodzi o anime to bardzo spodobało mi się ,,Spirited Away. W Krainie Bogów". Zacząłem też oglądać ,,One Piece", jednak jakoś straciłem impet. :)
OdpowiedzUsuń:) Czas pędzi jak szalony. To może oznaczać, że mamy dobrą porcję rzeczy do zrobienia każdego dnia i się nie nudzimy dzięki temu.
Żelazo muszę poprawić sobie i białe krwinki. Mam nadzieję, że się uda.
Co do mieszkania nie jest źle. Widzieliśmy cztery jak na razie, jednak żadne nie było dobre w pełni. Remonty znam głównie od sąsiadów.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Dziękuję za odwiedziny Piotruś :) Tak to prawda, roboty wciąż więcej a doba nie jest z gumy
UsuńMiłego weekendu
Kasinyswiat
Trzymam kciuki za wytrwałość w nauce japońskiego :).
OdpowiedzUsuńA wiesz, że dzisiaj byłam w sklepie z mangami :). Siostrzenica jest ich fanką.
"Czarodziejkę z księżyca" też oglądałam, na filmie "Ostatni Samuraj" zalewałam się łzami...
Lubię filmy, bajki azjatyckie.
"Alchemia dusz" też mnie zaciekawiła ale niestety jest tylko z napisami, a tak się nie da haftować...
Ostatnio oglądałam serial "Chwała" bardzo mi się podobał i czekam na kontynuację.
Witaj :) Już kilka osób poleca mi serial Chwała. Chętnie obejrzę. Porcelanowy król też jest super. Wciągnęłam się bardzo w te koreańskie seriale.
UsuńDziękuję za odwiedziny
Kasinyswiat
Anime przyznam, że praktycznie nie znam, ale bardzo lubię japońskie filmy, duże wrażenie zrobiły na mnie kiedyś choćby "Rashomon" czy "Siedmiu samurajów" Akiro Kurosawy, ale i współczesne japońskie filmy są ciekawe, tylko trudno je gdziekolwiek zobaczyć - bardzo podobał mi się np. film "Zatoichi" Takeshi Kitano, polecam, bo to naprawdę fajne kino.
OdpowiedzUsuńCzytałem też kilka książek Murakamiego - momentami są mocno "zakręcone", ale uważam, że to interesujący pisarz i myślę, że nie będziesz zawiedziona.
Trzymam kciuki za Twój japoński Kasiu :)
Dobrej niedzieli :)
db
Dziękuję bardzo Deep za polecenie tych filmów. Chętnie je obejrzę :) Słyszałam że Murakami pisze specyficznie
UsuńPozdrawiam serdecznie miłego weekendu
Kasinyswiat
Absolutnie czuć Twoją fascynację tym co japońskie. Ja języka uczyłam się kiedys pół roku, ale też chcę wrócić - zwłaszcza, ze mój ukochany bardzo chce tam wrócić ( był i jest w Japonii zakochany) - mamy to szczęście ,ze tam mieszka jego przyjaciel z żoną - zatem jest jakaś okazja :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Demon Slayer- zachęcił mnie właśnie ten mój i przepadłam jak Ty :-)
Ja w ogóle bardzo lubie kino azjatyckie - polecam Ci rzecz jasna Battle Royal ( film i książkę) , takzę cudny film Lalki Takeshi Kitano. Oglądałam sporo anime i trochę wiadomo też czytałam ( tu też wpływ od lat ma na mnie moja druga połówka) - Uwielbiam Alice in Borderland - mega polecam.
Muarakamiego większość rzeczy przeczytałam, ale ja lubię jego styl pisania. Swoją droga polecam Ci książkę "Kobieta z wydm".
Kibicuję Ci w nauce japońskiego i czekam na kolejny wpis :-)
pozdrawiam
Hej Karolinko :) dziękuję za wizytę. Alice in borderland ogladalam z zapartym tchem, genialny. Uroniłam nawet trochę łez. Dziękuję za polecenie innych produkcji :)
UsuńUściski
Kasinyswiat
Kasiu!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za naukę języka japońskiego. Życze wytrwałości.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję Kochana :) Serdeczności
UsuńKasinyswiat
Zostawiłaś u mnie śląd, więc wpadłem z wizytą.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że też ostatnio miałem zajawkę na anime i oglądałem kilka filmów azjatyckich na netflixie. Widzę też, że "Miecz zabójcy demonów" też tam jest, więc może kiedyś do niego sięgnę.
Ja ogólnie jestem amatorem, jeśli chodzi o anime. Znam kilka klasyków jak Księżniczka Mononoke i Latajacy Zamek Huaru, ale bardziej się w to póki co nie zagłębiałem.
Pozdrawiam
Hejka, dziękuję za odwiedziny. Ja też szczerze mówiąc jestem amatorką. Moi znajomi znają dużo więcej anime. Alice in borderland to taki horrorek na podstawie mangi w wersji fabularnej. Tez mi się podoba. Ponoć Dom z papieru jest niezły, taki koreański horror
UsuńPozdrawiam serdecznie
Kasinyswiat
Człowiek uczy się przez całe życie i to cudowne, że może się uczyć. Byle dobrze wybrać i wytrwać w swoim postanowieniu. Każdy medal ma dwa oblicza. Te iękne heroiczne opowiadania z krainy baśni i komiksu również. Świat Dalekiego Wschodu też je ma. Kiedyś zadałam sobie pytanie czy tam bym chciała mieszkać, czy ten świat jest faktycznie złotą baśnią jak nam jest przedstawiany. Jak wygląda życie zwyczajnego człowieka. By cokolwiek osiągnąć na całym świecie człowiek musi harować pomijając nikle szanse na wygraną w totka. Fascynuje nas to co jest nieznane i tajemnicze. Tak samo dobieramy lektury do czytania, czy filmy do oglądania. Też uległam czarowi walki dobra ze złem w wydaniu Japonii i tamtego obszaru.. Podziwiam Twoją Kasiu fascynację tamtą kulturą i tamtym bajkowym światem i jednocześnie dziękuję za polecane pozycje. Pewnie się skuszę na którąś z nich nawet. Kilka już mam za sobą mając nastoletnie wnuczki zafascynowane tamtą muzyką, filmami czy obyczajami ale tymi pokazanymi w filmach. Jest różnica kolosalna. A kochane Google przesiewa skutecznie polecaną wiedzę na temat tamtego obszaru geograficznego. Moc serdeczności zostawiam pełna podziwu <3
OdpowiedzUsuńWiem Kochana, masz rację. Życie nas już nauczyło, że nigdzie nie jest do końca sielankowo ani do końca źle. Myślę, że obecnie na całym świecie ludziom nie jest lekko i wszędzie jest zło z którym zmuszeni jesteśmy walczyć. My mamy swoje problemy, Japonia swoje, Korea swoje. Ale walka o dobro zawsze jest tym co cenię najwyżej. Zło było, jest i będzie, a my nie przestaniemy z nim walczyć.
UsuńDziękuję za odwiedziny Gratiano. Pozdrawiam serdecznie
Kasinyswiat
Uwielbiam anime, a ciągle jeszcze mam sporo do nadrobienia. Hunter x Hunter zniechęcił mnie dużą ilością odcinków. Zawsze chętniej sięgałam po jedno/dwu sezonowe anime, ale może kiedyś się skuszę. Demon slayer też przede mną a dużo się o nim mówi :). Kuszą mnie też te książki. W sumie nie sięgałam po japońskich pisarzy. Może gdzieś mi się kiedyś jakiś przewinął, ale nie zwróciłam na to uwagi :).
OdpowiedzUsuńCześć Kochana. Dziękuję za pamiec i odwiedziny. Bardzo polecam tą serię o Date Masamune Kasi Gucewicz. Właśnie kończę pierwszą część. Murakami też zdobędzie me serce. Bardzo wyrazisty autor. Przytulam Cię mocno ❤️❤️❤️
UsuńKasia Dudziak
Wygląda na to, że znalazłaś nową pasję- super, trzymam kciuki za nowe hobby, oraz realizacje marzeń 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i wzajemnie Lili :) Pasję są bardzo ważne w życiu. Nie wyobrażam sobie nie mieć pasji.
UsuńŚciskam mocno
Kasinyswiat
Też uwielbiam "Ostatniego samuraja" i "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka". Od siebie mogę polecić m.in. "Nieustraszonego" z Jetem Li i "Trzy królestwa" z Tonym Leungiem oraz Takeshim Kaneshiro. "Alchemii dusz" jeszcze nie widziałam, ale mam w planach, podobnie jak "Miecz zabójcy demonów" :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana chętnie zobaczę polecone przez Ciebie filmy. Klimat wschodu jest niezwykle fascynujący.
UsuńDziękuję za wizytę. Ściskam mocno
Kasinyswiat
Witaj Kasiu. Przychodzę z rewizytą i od razu mówię szczerze, że temat Twojego bloga to dla mnie coś zupełnie nowego. Niemniej jednak chętnie poznam anime i wszystko to o czym piszesz w tym temacie, bo super będzie poszerzyć swoją wiedzę w tym zakresie. Podziwiam Cię za upór i konsekwencję w nauce języka japońskiego, szacunek... Też dodaję Twój blog do obserwowanych i chętnie będę tu do Ciebie zaglądać. A tak dodatkowo to Ci powiem, że masz piękne córki :) Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWitaj Iwonko cieszę się, że tu Jesteś :) Generalnie piszę o różnych rzeczach na blogu, więc możliwe, że i coś dla siebie tu znajdziesz. Teraz akurat mam na fazie anime i japoński, ale kocham też pisać o naszych górach, podróżach i muzyce. Taki misz masz troszku :). Anime zaraziły mnie starsze córki i przez to polubiłam ich język. Jak znajdziesz chwilkę to możesz zobaczyć te wcześniejsze posty. Dziękuję za ciepłe słowa i wizytę. Ściskam mocno
UsuńKasia Dudziak
Dziękuję za uznanie dla moich córek :) Przytulam
UsuńKasia Dudziak
❤️❤️❤️
UsuńKasieńko ♥ podziwiam Cię za wytrwałość w szlifowaniu japońskiego <3
OdpowiedzUsuńwspaniale mieć pasje i hobby .. Japonia jest niezwykle fascynującym krajem :)
bardzo lubię serial 'Alchemia Dusz' .. ogólnie anime znam, nie mam swoich ulubionych ..
książek nie czytałam, ale czasem coś tam oglądałam .. Syn uwielbia filmy anime.. Ja tylko pamiętam 'Czarodziejkę z księżyca', którą kiedyś oglądałam z córką ;)
..polecasz ciekawe książki i filmy, więc może się na coś skuszę :)
- pozdrawiam Cię Kochana najserdeczniej i najcieplej ♥
ściskam mocno :*
A muminki nie miały czegoś z anime? Bo coś mi się tak kojarzy. Ale mogę się mylić. Za to z pewnego anime najbardziej pamiętam oglądane popołudniami na szkolnej świetlicy "Pokemony". Ech, to były czasy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHej Karolinko :) Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jeśli chodzi o te Muminki :) Ale bardzo lubię te Muminki. Ostatnio kupiłam Julce książeczkę Muminki w listopadzie i czytamy :)
UsuńDziękuję za wizytę Karolinko
Ściskam najmocniej
Kasinyswiat
Uwielbiam oglądać przyrodę i kulturę japońską. Co prawda anime nie oglądam, ale za to podpatruję sobie na YT Gabriela Hyodo - pół Polak, pół Japończyk. Dużo opowiada ciekawostek, pokazuje też Japonię za każdym razem, gdy tam leci. Chętnie zwiedziłabym ten kraj, tylko nie w porze upałów :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńលេងបាល់